Kościół w Anglii ostrzega dyrektorów szkól katolickich przed ubieganiem się o tzw. status akademicki, który co prawda ułatwi im dostęp do dotacji budżetowych, ale z drugiej strony pozbawi je reszty autonomii.
Przedstawiciele Kościoła zapowiedzieli, że nie będą utrudniali szkołom katolickim ubiegania się o status „akademicki", ale uważają, że jest to „niemądre”. The Catholic Education Service skierowała do 2 tys. szkół list, w którym prosi o „wielką ostrożność” przy podejmowaniu decyzji o zmianie statusu szkół.
Główny dyrektor wykonawczy The Catholic Education Service Oona Stannard powiedziała ostatnio, że zgodnie z planami rządu grunty i znajdujące się na nich nieruchomości, w tym budynki szkolne będą wchodziły w skład nowego „konsorcjum akademickiego". Tym samym przestaną one być własnością diecezji i zakonów religijnych.
Obecnie wszelkie szkoły wyznaniowe w Wielkiej Brytanii, w tym katolickie otrzymują wsparcie z budżetu państwa w postaci 90 proc. funduszy, a pozostałe 10 proc. środków finansowych przeznacza na ich działalność Kościół. Szkoły takie cieszą się pewną autonomią, zwłaszcza jeśli chodzi o rekrutację uczniów oraz zachowanie w nauczaniu etosu chrześcijańskiego.
W sytuacji, gdy dana szkoła zdecyduje się ubiegać o status akademicki wszystkie pieniądze na jej funkcjonowanie będą pochodziły z budżetu państwa. Oznacza to, że szkoły katolickie mogą stracić resztki autonomii, zarówno w kwestii rekrutacji, jak i nauczanych wartości moralnych.
Liczba szkół, które przystąpią do programu będzie znana jesienią.
Źródło: BBC, AS