W Holandii rusza pogotowie eutanazyjne

2011-11-23 00:00:00
W Holandii rusza pogotowie eutanazyjne

Największe stowarzyszenie promujące śmierć na życzenie, planuje utworzenie specjalnych grup lekarzy i pielęgniarek, które po kontakcie telefonicznym ma dojeżdżać do domu pacjenta. Działająca na zasadzie pogotowia grupa specjalizować się będzie w przeprowadzaniu eutanazji w domu. 

Pomysłodawcą utworzenia pogotowia eutanazyjnego jest Nederlandse Vereniging voor een Vrijwillig Levenseinde (NVVE), stowarzyszenie, które w 2002 roku doprowadziło po latach nacisków do uchwalenia ustawy o eutanazji. Pomysł zabijania pacjentów w ich domach przyszedł członkom NVVE do głowy dopiero po tym, gdy okazało się, że planowane przez nich utworzenie kliniki eutanazji nie uda się, gdyż popyt na tego typu „usługi” nie jest tak duży. Odpowiedzialna za projekt Petra Jong ocenia, że zapotrzebowanie na eutanazję kształtuje się na poziomie 1000 osób rocznie. Większość ludzi, którzy wyrażają wolę śmierci, chętniej umarłoby w swoim domu. Powołanie specjalnych grup lekarzy i pielęgniarek działających na zasadzie pogotowia jest kwestią rozwoju opieki – cytuje Holenderkę „Nasz Dziennik”. 
 
W swoich planach NVVE ma uśmiercanie nie tylko pacjentów poważnie chorych ale także osoby, u których wykryto choćby początki demencji, cierpiących na przewlekłe choroby psychiczne, a także ludzi starszych. Na wieść o tym, że stowarzyszenie planuje powołać pogotowie eutanazyjne, oficjalne holenderskie zrzeszenie lekarzy KNMG (Koninklijke Nederlandsche Maatschappij tot bevordering der Geneeskunst) wyraziło jedynie wolę poznania ich szczegółów. Nie pojawił się nawet cień krytyki wobec samego projektu. Przypomniano jedynie, że pacjenci, którzy chcą umrzeć, powinni mieć zapewnione prawo do rozmowy, opieki oraz stały kontakt z lekarzem. Kontakt ten jest konieczny, jak podkreślają, by lekarz mógł ocenić, czy prośba rzeczywiście jest poważna. Trudno jednak oceniać tego typu prośby wypowiadane przez osoby cierpiące na demencję, chore psychicznie czy po prostu znajdujące się w depresji spowodowanej samotnością. 
 
Kościół już w czasie gdy w Holandii wprowadzano pierwsze zapisy o wspomaganej śmierci przewidywał, że chęć stopniowego poszerzania dostępu do eutanazji doprowadzi do zabijania osób, które same nie mogą wyrazić na to świadomej zgody. Ks. bp dr hab. Józef Wróbel, kierownik Katedry Teologii Życia na KUL w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” przypomniał: Jako moraliści etycy już od dawna mówiliśmy, że zezwolenie na eutanazję jest staczaniem się po równi pochyłej, to otwarcie puszki Pandory. Wystarczy zacząć, a później szuka się dalszych usprawiedliwień, coraz to łatwiejszych rozwiązań (…) myśmy od początku mówili, że to jest otwarcie furtki, przekroczenie pewnej granicy, a później nie będzie możliwości, by ten ruch zahamować, tylko pójdzie się po tej linii jeszcze dalej i jeszcze szybciej. 


 
Źródło: naszdziennik.pl
 
Rankiem 16 lipca 1251 r., gdy Szymon Stock odmawiał piękną, ułożoną przez siebie modlitwę Flos Carmeli, wedle jego własnej relacji jaką zdał ojcu Piotrowi Swayngtonowi, swojemu sekretarzowi i spowiednikowi: "nagle ukazała mi się Matka Boża w otoczeniu wielkiej niebiańskiej świty i trzymając w ręce habit Zakonu, powiedziała mi: "Weź, Najukochańszy Synu, ten szkaplerz twego Zakonu, jako wyróżniający znak i symbol przywilejów, który otrzymałam dla ciebie i dla wszystkich synów Karmelu. Jest to znak zbawienia, ratunek pośród niebezpieczeństw, przymierze pokoju i wszechwieczna ochrona. Kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego".
„Proroctwa nie lekceważcie. Przepowiednie dla Polski” Pawła Kota i Adama Kowalika to fascynująca podróż po proroctwach, które Pan Bóg i Najświętsza Maryja Panna skierowali do nas za pośrednictwem polskich i zagranicznych wizjonerów.
Dlaczego we współczesnym świecie próbuje się pokazać wspólność celów ruchu syjonistycznego z chrześcijaństwem? Dlaczego „chrześcijański syjonizm” ma tak duży wpływ na decyzje polityczne o wymiarze globalnym, angażujące w politykę Izraela wiele państw świata, w tym Stany Zjednoczone? Czy „chrześcijański syjonizm”, mocny raczej w środowiskach ewangelickich, ma swoich zwolenników także w Polsce? Odpowiedzi na te pytania szukać można w nowym kwartalniku, który Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi przygotowało dla czytelników szukających rzetelnych informacji, które trudno znaleźć w innych mass mediach.
Przyjaciele „Przymierza z Maryją” to wspólnota istniejąca przy Stowarzyszeniu Ks. Piotra Skargi od ponad trzech lat. Gromadzi ona najbardziej oddanych Czytelników pisma, którzy w sposób szczególny postanowili pomagać w rozwoju naszego dwumiesięcznika. Ciebie też, Drogi Czytelniku, zapraszamy do tego grona – do rodziny Przyjaciół „Przymierza z Maryją”!
W pierwszy piątek miesiąca lipca, o godzinie 15.00 w Bazylice Bożego Ciała w Krakowie odbędzie się comiesięczna wspólna Modlitwa Różańcowa w intencji Apostołów Fatimy i Przyjaciół „Przymierza z Maryją”.