Wielka Brytania: Aborcjoniści zarzucają obrońcom życia brak moralności!

2011-12-09 00:00:00
Wielka Brytania: Aborcjoniści zarzucają obrońcom życia brak moralności!

Brytyjska organizacja proaborcyjna, prowadząca kliniki aborcyjne w całym kraju (BPAS), stwierdziła, że grupa obrońców życia z Brighton jest niemoralna, bo wykorzystuje zdjęcia abortowanych dzieci do prowadzenia pikiet przed ich klinikami. 

Lider grupy pro life Abort 67, Andrew Stephensen powiedział, że dzięki tym zdjęciom dopiero po 40 latach od zalegalizowania procederu zabijania niewinnych dzieci poczętych,pojawiła się w mediach debata na ten temat. Wcześniej, tj. od 1967 r. jakakolwiek dyskusja dot. zmiany prawa, zezwalającego na zabijanie dzieci poczętych, a także dot. negatywnych skutków aborcji była blokowana.  Użycie zdjęć po raz pierwszy zmusiło Brytyjczyków do zmierzenia się z ponurą rzeczywistością aborcji – przekonuje obrońca  życia.
 
Grupa Abort 67 dwa razy w tygodniu organizuje pikiety przed kliniką Wiston w Brighton. Podczas nich prezentuje plakaty powiększonych, zmasakrowanych w wyniku aborcji szczątków ludzkich, starając się w ten sposób odwieźć zdesperowane kobiety w ciąży od aborcji. 
 
Akcja obrońców życia musi być bardzo skuteczna, skoro olbrzymia organizacja aborcyjna BPAS złożyła na pikietujących wiele skarg i zaangażowała w jej zwalczanie liczne media. 
 
Rzeczniczka BPAS, Clare Murphy, żaliła się niedawno stacji BBC, że chociaż obrońcy życia mają prawo do wolności słowa, to jednak niedopuszczalne jest prezentowanie przez nich zdjęć abortowanych dzieci i porównywanie aborcji do holocaustu czy ludobójstwa. Zaznaczyła, że działacze pro life wzbudzają niepokój u niektórych kobiet, co jest – jej zdaniem – „absolutnie niemoralne”. (sic!)
 
Stephenson, ojciec małych dzieci i założyciel Abort 67, tłumaczy, że zdjęcia  pokazują, czym jest aborcja. Wyjaśnia, że kobiety, które decydują się na zabicie dzieci poczętych, powinny wiedzieć co robią. Dodał, że organizacja BPAS „wpadła w panikę”, bo po raz pierwszy od wielu lat udało się doprowadzić do debaty na temat aborcji w Wielkiej Brytanii. Jak na ironię, sama BPAS przyczyniła się do zwiększonego zainteresowania mediów tą kwestią.
 
BPAS już wcześniej próbowała pośrednio wpłynąć na Abort 67 i jej podobne stowarzyszenia. Domagała się ona od organizacji religijnych – w tym kościołów – by nie przekazywały środków na działalność obrońców życia. Inicjatywa odniosła jednak odwrotny skutek. Do organizacji Abort 67 napływają nie tylko nowe, hojne darowizny, ale także wolontariusze pragnący się zaangażować w akcje przed klinikami aborcyjnymi. 

 
Źródło: LifeSiteNews.com, AS.
 
Wiosną 2004 roku 54-letnia Francuzka Bernadette Marie Helene Vernamat wybrała się z pielgrzymką do Libanu, do grobu św. Charbela. Kobieta chorowała na złośliwego raka piersi i żołądka. Po spowiedzi i Komunii św. odmówiła cały Różaniec przy grobie świętego. Badania, które zrobiła po powrocie do domu, wykazały jej całkowite uzdrowienie. Tak działa ten wyjątkowy mnich z Libanu, za wstawiennictwem którego łaskę uzdrowienia otrzymały już tysiące osób.
Rankiem 16 lipca 1251 r., gdy Szymon Stock odmawiał piękną, ułożoną przez siebie modlitwę Flos Carmeli, wedle jego własnej relacji jaką zdał ojcu Piotrowi Swayngtonowi, swojemu sekretarzowi i spowiednikowi: "nagle ukazała mi się Matka Boża w otoczeniu wielkiej niebiańskiej świty i trzymając w ręce habit Zakonu, powiedziała mi: "Weź, Najukochańszy Synu, ten szkaplerz twego Zakonu, jako wyróżniający znak i symbol przywilejów, który otrzymałam dla ciebie i dla wszystkich synów Karmelu. Jest to znak zbawienia, ratunek pośród niebezpieczeństw, przymierze pokoju i wszechwieczna ochrona. Kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego".
„Proroctwa nie lekceważcie. Przepowiednie dla Polski” Pawła Kota i Adama Kowalika to fascynująca podróż po proroctwach, które Pan Bóg i Najświętsza Maryja Panna skierowali do nas za pośrednictwem polskich i zagranicznych wizjonerów.
Dlaczego we współczesnym świecie próbuje się pokazać wspólność celów ruchu syjonistycznego z chrześcijaństwem? Dlaczego „chrześcijański syjonizm” ma tak duży wpływ na decyzje polityczne o wymiarze globalnym, angażujące w politykę Izraela wiele państw świata, w tym Stany Zjednoczone? Czy „chrześcijański syjonizm”, mocny raczej w środowiskach ewangelickich, ma swoich zwolenników także w Polsce? Odpowiedzi na te pytania szukać można w nowym kwartalniku, który Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi przygotowało dla czytelników szukających rzetelnych informacji, które trudno znaleźć w innych mass mediach.
Przyjaciele „Przymierza z Maryją” to wspólnota istniejąca przy Stowarzyszeniu Ks. Piotra Skargi od ponad trzech lat. Gromadzi ona najbardziej oddanych Czytelników pisma, którzy w sposób szczególny postanowili pomagać w rozwoju naszego dwumiesięcznika. Ciebie też, Drogi Czytelniku, zapraszamy do tego grona – do rodziny Przyjaciół „Przymierza z Maryją”!