Z błogosławionym ks. Jerzym Popiełuszką w wojsku

2010-06-10 00:00:00
Z błogosławionym ks. Jerzym Popiełuszką w wojsku

"Wojenko, wojenko - cóżeś ty za pani, że twego rzemiosła uczą się kapłani?" - tak zaczynała się piosenka, powszechnie znana, ale zmodyfikowana przez nas w jednostce kleryckiej w Bartoszycach i śpiewana najczęściej na przekór wszystkiemu, co było wokół nas. A wokół nas był świat zupełnie inny niż wszystko w Polsce, nawet znacznie inny niż normalnie w wojsku.

Przy okazji wyniesienia na ołtarze naszego kolegi ks. Jerzego Popiełuszki trzeba koniecznie przypomnieć, w jakich warunkach przyszło mu wypełniać ten "zaszczytny obowiązek obywatelski".

Jednostki kleryckie

Wcielając nas, kleryków, do wojska, władze łamały umowę między państwem a Kościołem, na mocy której seminarzyści mieli odroczoną służbę wojskową, a potem, po święceniach kapłańskich - byli przenoszeni do rezerwy, bez odbycia służby wojskowej. Gdy komuniści chcieli mocniej uderzyć w Kościół, bez skrupułów kierowali kleryków do wojska. Był to cios dotkliwy, często dezorganizował życie w seminarium, zwłaszcza gdy zabierano większość rocznika. Celem tej represji było nakłonienie alumnów, by porzucili kapłaństwo. Po latach odnaleziono dokument zawierający wypowiedź gen. Wojciecha Jaruzelskiego, ówczesnego wiceministra obrony narodowej ds. politycznych, czyli głównego politruka na całe "ludowe wojsko", w której domagał się od premiera Józefa Cyrankiewicza aż 1000 etatów na potrzeby jednostek kleryckich! Eksperyment z jednostkami kleryckimi jednak się nie powiódł, bardzo szybko okazało się, że liczba rezygnujących ze stanu duchownego wcale nie jest większa od normalnego przesiewu w seminarium.

Na potrzeby tak zaplanowanej i przeprowadzanej przez 15 lat akcji ustanowiono trzy specjalne jednostki wojskowe podlegające wprost MON i mające dobrane pod tym kątem dowództwo. Zadbano, aby w takiej jednostce wśród żołnierzy-kleryków służyli także świeccy, również odpowiednio dobrani. To były "oczy i uszy" dowódców, a nieraz i wykonawcy różnych zleconych działań dywersyjnych.

Rok 1965 to pierwszy wielki pobór do jednostek kleryckich w Brzegu nad Odrą, w Szczecinie Podjuchach i w Bartoszycach. Ta ostatnia zawsze była najliczniejsza i istniała najdłużej - do wiosny 1980 roku. Przeszło przez nią ok. 1200 kleryków.

Wojna psychologiczna

Jednostka w Bartoszycach miała bardzo zaostrzony rygor. Regulamin wojskowy - okazało się to zaraz na początku - może być przemyślnym i skutecznym narzędziem ujarzmienia i upokorzenia człowieka. W każdej chwili jakikolwiek dowódca mógł zakłócić spokój przez np. sprawdzenie porządku w szafce, skontrolowanie nocą czystości obuwia lub broni w magazynku; poza koszarami zaś - przepustki, zawartości niesionego pakunku itd. Noszenie munduru na przepustce i urlopie było obowiązkowe, a jego zdjęcie traktowano jako... dezercję, i jako takie podlegało już prokuraturze wojskowej!

Przed prokuratorem w Olsztynie stawał, zaraz na początku wojska, jeden z kolegów, do którego ksiądz biskup przysłał z Rzymu widokówkę z pozdrowieniami i życzeniami. "Kto na Zachód śmiał wywieźć adres jednostki wojskowej?! Oto z Rzymu, gdzie niedaleko w Neapolu jest morska kwatera NATO, wrogiego nam paktu wojskowego, przyszła do nas przesyłka!" - krzyczał wniebogłosy dowódca przed całym zebranym batalionem. Stał przy nim z poważną miną "oficer kontrwywiadu" i trzymał w ręce kolorową widokówkę z Rzymu.
Utrudniano nam też bardzo kontakt z przełożonymi w seminarium i z kolegami. Wiedzieliśmy, że nasza korespondencja jest kontrolowana. Przepytywano nas często na różne tematy, najczęściej u zastępcy ds. politycznych, a "nastrój" tych rozmów bywał urozmaicony. Nie szczędzono nam zajęć politycznych, czyli indoktrynacji z zagadnień marksizmu-leninizmu, oraz z historii w wersji uznawanej przez partię.

Życie duchowe

Oczywiście, że w takim wojsku z zasady nie mogło być miejsca i czasu na modlitwę, szczególnie wspólną, którą próbowaliśmy praktykować. Były okresy i okoliczności (rygor w niektórych pododdziałach), że całymi miesiącami było to niemożliwe w izbie żołnierskiej. Poza koszarami zaś bywaliśmy rzadko: w sumie kilka dni na poligonie, kilkanaście na budowie szkoły (Toprzyny przy granicy z ZSRS), no i nieraz całą dobę na warcie. Właśnie wtedy na warcie było najłatwiej podreperować "duchowe zapasy".  [...]

Pełny tekst: "Nasz Dziennik"
Wszystkich Państwa serdecznie zapraszamy na wyjątkowy odcinek programu Prawy Prosty Plus, prowadzonego przez red. Łukasza Karpiela (PCh24.pl). Tym razem realizujemy go z udziałem publiczności i z możliwością zadania pytań naszym prelegentom. Spotkanie to odbędzie się już w najbliższą środę 21 maja w sali konferencyjnej Hotelu „Miodosytnia” w Krakowie.
Na pierwszej audiencji dla członków Kolegium Kardynalskiego Ojciec Święty wyjaśnił motywy, jakie stały za wyborem imienia Leona XIV. Wybrany 8 maja na papieża i biskupa Rzymu Leon XIV, podczas spotkania z kardynałami, przypomniał też, że „wszyscy papieże są jedynie pokornymi sługami Boga i braci”.
Już w najbliższą sobotę 10 maja w Hotelu „Gromada Centrum” w Warszawie przy Placu Powstańców Warszawy 2 odbędzie się druga konferencja poświęcona niezwykle aktualnemu problemowi – narastającej fali antykultury, która zwalcza ład społeczny i otwarcie toczy wojnę przeciw cywilizacji życia. Konferencja pt. „Jak przełamać antykulturę? W drugą rocznicę śmierci śp. Krzysztofa Karonia” ma na celu konsolidację środowisk katolickich i patriotycznych do przeciwdziałania zagrożeniom niesionym przez lewackie rewolucje. Organizatorem warszawskiej konferencji jest Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi, a partnerami są prawicowe organizacje i mass media.
Prognozy demograficzne dla Polski brzmią katastroficznie. Jesteśmy jednym z najszybciej wyludniających się narodów w Unii Europejskiej. W 2024 roku urodziło się tylko 252 tysiące młodych Polaków, podczas gdy zmarło 408 tysięcy osób. W najbliższy wtorek 29 kwietnia w Elblągu w Klubie „Polonia Christiana” Marcin Musiał poprowadzi wykład i dyskusję na temat „Jak ratować Polskę przed katastrofą demograficzną?”.
W Poniedziałek Wielkanocny o godzinie 7.35 zmarł Papież Franciszek. Ojciec Święty miał 88 lat i był 266. biskupem Rzymu. Jorge Mario Bergoglio SJ urodził się 17 grudnia 1936 roku w Buenos Aires, w stolicy Argentyny. Od 13 marca 2013 roku zasiadł na Stolicy Piotrowej, mając wówczas 76 lat. Wiadomość o śmierci Papieża Franciszka przekazał z kaplicy Domu Świętej Marty kamerling Świętego Kościoła Rzymskiego kard. Kevin Farrell.