Wykład wygłoszony w Krakowie 10 października 2009 roku
Szanowni Państwo, to dla mnie zaszczyt i duża radość, że mogę wygłosić wykład na tym forum. Poproszono mnie o wypowiedź na temat przejścia i rozwoju komunizmu w tzw. „rewolucję kulturalną” naszych dni. To złożony i rozległy temat. Mam nadzieję, że uda mi się przekazać w tym zakresie parę interesujących impulsów do refleksji.
Austriacki komunistyczny psychiatra, psychoanalityk, seksuolog i socjolog Wilhelm Reich, napisał w wydanej w 1936 roku książce „Seksualność w walce kulturowej” (noszącej w nowym nakładzie tytuł „Rewolucja seksualna”), że rewolucji komunistycznej nie udałoby się przeprowadzić bez rewolucji seksualnej. Miała ona zrewolucjonizować zwłaszcza młodzież. Reich pisał: „A więc to oczywiste: swoboda seksualna młodzieży oznacza upadek małżeństwa (w sensie przymusu małżeństwa), a ucisk seksualny młodzieży ma zapewnić jej zdolność do zawierania małżeństw. Do tego koniec końców sprowadza się powszechnie znana formuła o „kulturowym” znaczeniu małżeństwa i „obyczajowości” młodzieży. Już z tych powodów nie można dyskutować kwestii małżeństwa z pominięciem kwestii seksualności młodzieży i odwrotnie” (s. 113); i dalej: „Nowy porządek życia płciowego musi się rozpoczynać od reedukacji dziecka” (s. 262).
Jakiś czas później (w 1955 roku) niemiecki socjolog i filozof Herbert Marcuse, jeden z najważniejszych przedstawicieli tzw. szkoły frankfurckiej, z której czerpała pomysły tzw. rewolucja 1968, stwierdził w książce „Eros and Civilization” (za tłumaczeniem niemieckim: „Struktura popędu a społeczeństwo”), że emancypacja seksualna, na przykład uwolnienie się od struktur rodzinnych, doprowadziłaby do rewolucji społecznej.
Wilhelm Reich urodził się w 1897 roku, Herbert Marcuse w 1898. Byli więc niemal rówieśnikami, ale pracowali na rzecz różnych rewolucji: Reich był komunistą, Marcuse – autorem „Eros and Civilization”, jednej z najważniejszych książek „rewolucji 68”.
Jednocześnie obaj głosili podobne poglądy. Obaj dążyli do dogłębnej rewolucji kulturalnej. Dla obu zniszczenie dobrych obyczajów, katolickiej moralności seksualnej i moralności jako takiej było warunkiem rewolucji społecznej, zmierzającej do socjalizmu i komunizmu. Obaj uważali, że rewolucja może się rozwijać tylko na bazie syntezy Marksa i Freuda.
Dla rewolucji komunistycznej priorytetem było zrewolucjonizowanie stosunków w produkcji i stworzenie systemu politycznego, gwarantującego funkcjonowanie ekonomiczne bez prywatnej własności środków produkcji. W swej istocie odbywało się to poprzez totalne dławienie podstawowych praw i narzucanie ateistycznego światopoglądu, co miało powszechnie znane, katastrofalne skutki.