– Uczciwi ludzie nie mogą milczeć w sprawie krzyża – powiedział wczoraj abp Józef Michalik, krytykując niedawny, głośny werdykt Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Odniesienie do wyroku ws. usunięcia krzyży z włoskich szkół publicznych znalazło się także w komunikacie z zebrania plenarnego Konferencji Episkopatu Polski na Jasnej Górze.
Przewodniczący KEP podkreślił podczas czwartkowej konferencji prasowej, że sędziowie strasburskiego Trybunału swoim werdyktem dobitnie zaświadczyli czym są dla nich symbole religijne. – Odpowiedzieli na pytanie czy chcą Europy, w której będzie panował szacunek dla ludzkich przekonań czy też Europy agresywnego laicyzmu – dodał abp Michalik. – Dziś dyskryminuje się chrześcijan, a jutro być może przyjdzie kolej na tych, którzy mają niebieskie oczy – mówił hierarcha.
– Krzyż to dla nas najważniejszy moment dziejów… symbol zbawienia i miłości do drugiego człowieka – podkreślał przewodniczący Episkopatu i zaznaczył, że „werdykt Trybunału „musiał nas wszystkich zaboleć”.
– W takiej sytuacji biskupi nie mogą milczeć, podobnie nie mogą milczeć katolicy i wszyscy uczciwi ludzie – mówił abp Michalik podczas spotkania z dziennikarzami.
Przewodniczący KEP z uznaniem wypowiedział się o inicjatywie włoskich eurodeputowanych, którzy wezwali Parlament Europejski do uznania pełnego prawa wszystkich państw członkowskich UE do umieszczania w budynkach publicznych także symboli religijnych, tam gdzie są one wyrazem tradycji i tożsamości całego kraju. – To zdrowa reakcja – ocenił abp Michalik, chwaląc też podobną w duchu odezwę Komisji Krajowej NSZZ Solidarność.
Sprawę werdyktu Trybunału w Strasburgu poruszono także w komunikacie z dzisiejszych obrad biskupów. „Krzyż jest wyrazem miłości i uniwersalnym znakiem poświęcenia się dla innych. Krzyż stanowi element tożsamości kultury europejskiej, jest obecny w symbolach narodowych wielu krajów i organizacji oraz formą odznaczeń. Ma zatem wymiar uniwersalny” – czytamy w komunikacie.
Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu orzekł 3 listopada, że wieszanie krzyży w klasach włoskich szkół to naruszenie "prawa rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami" oraz "wolności religijnej uczniów".
Sprawę do trybunału skierowała Włoszka fińskiego pochodzenia Soile Lautsi Albertin. Kobieta w 2002 r. wystąpiła do kierownictwa szkoły, do której uczęszcza dwójka jej dzieci o usunięcie z klasy krzyża w imię świeckiego charakteru państwa. Rząd Włoch postanowił odwołać się od orzeczenia Trybunału.
Źródło: KAI