Papież, zaniepokojony malejącą liczbą chrześcijan na Bliskim Wschodzie, zwołał nadzwyczajny synod biskupów – informuje dziennik „Rzeczpospolita”. – Podstawowym prawem człowieka jest prawo do godnego życia we własnej ojczyźnie – powiedział Benedykt XVI w niedzielę w Watykanie podczas Synodu Biskupów dla Bliskiego Wschodu. Obrady synodu potrwają dwa tygodnie.
Gazeta przypomina, że jeszcze w połowie lat 60. chrześcijanie stanowili 20 proc. mieszkańców Bliskiego Wschodu, obecnie jest ich tam zaledwie 5 proc. Według danych izraelskiego urzędu statystycznego w 2009 roku w Izraelu mieszkało 145 tys. chrześcijan, czyli 2,1 proc. populacji, a na terytoriach palestyńskich kolejne 90 tys. Populacje te kurczą się jednak w błyskawicznym tempie. Najwięcej wyznawców Chrystusa emigruje z Jerozolimy i Betlejem – czytamy w „Rz”.
W Betlejem 50 lat temu chrześcijanie stanowili 90 proc. mieszkańców, obecnie – mniej niż połowę. ONZ ostrzega, że jeśli sytuacja się nie zmieni, chrześcijanie przetrwają tam jeszcze tylko przez dwa pokolenia. W Jerozolimie liczba wyznawców Chrystusa zmniejszyła się od 1948 roku o połowę (obecnie 13 tys.).
Od 1967 roku do początku lat 90. XX w. Zachodni Brzeg Jordanu i Strefę Gazy opuścił co piąty chrześcijanin.
Prawdziwy exodus chrześcijan nastąpił po amerykańskiej interwencji w Iraku. Z 1,2 mln żyjących tam przed 2003 rokiem wyznawców Chrystusa została mniej niż połowa. Jak wynika z raportu watykańskiej agencji informacyjnej Fides, w ciągu ostatnich siedmiu lat w zamachach zginęło 2 tysiące chrześcijan.
Źródło: "Rzeczpospolita"