Z najnowszych badań wynika, że liczba Rosjan opowiadających się za całkowitym, albo przynajmniej częściowym ograniczeniem aborcji, podwoiła się w ciągu ostatnich 12 lat. Wyniki badań przeprowadzonych w Federacji Rosyjskiej przez niezależny ośrodek badawczy Levada Analytical Center pokazują, że aż 41 proc. ankietowanych poparło wprowadzenie regulacji prawnych, ograniczających dostęp do aborcji.
Liczba Rosjan opowiadających się za całkowitym zakazem aborcji wzrosła z 8 proc. w 1998 r. do 16 proc. obecnie. Kolejne 25 proc. dopuszcza tzw. aborcję terapeutyczną, gdy zagrożone jest życie lub zdrowie matki.
Wciąż jednak 49 proc. ankietowanych Rosjan jest przeciwnych wprowadzeniu zakazu zabijania dzieci poczętych. Mimo tak dużego poparcia dla aborcji, w porównaniu z wcześniejszymi latami, liczba ta zmniejszyła się o 11 proc.
Prawo rosyjskie zezwala na aborcję na żądanie do 12 tygodnia ciąży. Kobieta jednak może zdecydować się na zabicie dziecka poczętego także później, aż do 22 tygodnia ciąży, gdy powoła się na złą sytuację materialną. W przypadku, gdy zagrożone jest życie lub zdrowie kobiety, ze względu na tzw. medyczną konieczność, dzieci można uśmiercać praktycznie w każdym momencie ciąży. „Zabiegi” wykonywane są na koszt podatników w placówkach państwowej służby zdrowia.
Ubiegłoroczne statystki rosyjskiego ministerstwa zdrowia pokazują, że w 2009 roku uśmiercono aż 1 mln 200 tys. dzieci poczętych. Dla porównania, w tym samym roku szczęśliwie przyszło na świat 1 mln 700 tys. dzieci. Ze statystyk ministerstwa wynika również, że co roku aż 250 tys. kobiet w Rosji staje się bezpłodnych, wskutek zabiegów przeprowadzonych w następstwie powikłań poaborcyjnych.
Rosyjska populacja zmniejszyła się w ciągu ostatnich 16 lat o ponad 12 mln osób.
Źródło: LifeSiteNews.com, AS