Listy od Przyjaciół
 
Droga Redakcjo!

Droga Redakcjo!

Pozwolę sobie podzielić się z Państwem taką refleksją. Cztery lata temu moja mama ciężko zachorowała. Dzisiaj już nie ma jej, niestety, z nami. Przegrała z chorobą. Pamiętam, że w szpitalu miała książkę od Was „Ojciec Pio. Droga do świętości”. Dzięki mamie trafiła do mnie. Wcześniej wiele razy słyszałem coś na temat posługi św. Ojca Pio, czy to w prasie czy w telewizji. Nigdy jednak nie miałem na tyle czasu, może i chęci, aby dowiedzieć się czegoś więcej o jego życiu. W dzisiejszych czasach, niestety, martwimy się głównie o pracę i sprawy codzienne. A może właśnie nadeszła pora, by człowiek zwolnił na chwilę, pomyślał nad własnym życiem, podziękował Bogu za to, co już osiągnął i zastanowił się do czego tak naprawdę dąży. Miesiąc temu uległem poważnemu wypadkowi w pracy. Uszkodziłem odcinek szyjny kręgosłupa. Czeka mnie długi powrót do zdrowia. Chciałem jednak podziękować Opatrzności Bożej za to, że żyję. Pan Bóg czuwał nade mną. Pozdrawiam Was serdecznie.

Krzysztof z Cieszyna