Posłowie, którzy otrzymają pod obrady 5 projektów ustaw dotyczących zapłodnienia pozaustrojowego in vitro, muszą mieć świadomość niedopuszczalności tej procedury zarówno ze względu na prawo naturalne, etykę, antropologię, jak i zasady moralności katolickiej. Mówili o tym w piątek członkowie Zespołu Komisji Episkopatu Polski ds. Bioetycznych na specjalnej konferencji prasowej zorganizowanej w przededniu debaty na temat spraw bioetycznych, w tym na temat dopuszczalności in vitro – poinformował „Nasz Dziennik”.
Uczestnicy konferencji przypomnieli, że katolicy popierający technikę in vitro, która jest nie tylko niezgodna z nauczaniem Kościoła, ale także z prawem naturalnym i antropologią, sami siebie wykluczają z pełnej komunii z Kościołem czy możliwości przyjmowania Komunii Świętej. Dotyczy to także polityków.
– Jeżeli szukamy rozwiązania, które jest etycznie poprawne i zgodne do końca z zasadami godności, szacunku dla człowieka i prawa do życia, to należy wykluczyć możliwość in vitro – podkreślił ks. prof. Piotr Morciniec, członek Zespołu Komisji Episkopatu Polski ds. Bioetycznych. Przewodniczący tego gremium ks. abp Henryk Hoser zwrócił jednocześnie uwagę na potrzebę debaty o problemach bioetycznych i konieczność ustanowienia prawa regulującego te kwestie. Jak podkreślił ordynariusz warszawsko-praski, dzisiaj problemy bioetyczne przekształcają się w "biopolitykę", która ma wpływ na oblicze społeczeństw i państw. – Problemy bioetyczne są w centrum życia społecznego, nie tylko w centrum cywilizacji i kultury, a także w centrum naszego życia prywatnego – podkreślił hierarcha.
Abp Henryk Hoser, powiedział w sobotę w wywiadzie dla PAP, że akceptowane przez Kościół będą te ustawy, które zakazują zapłodnienia pozaustrojowego, a popierane mogą być te, które je „ograniczają w dużym stopniu”. Za to żadnego poparcia nie zyskają ustawy, które dopuszczają mrożenie i selekcję zarodków – informuje „Rzeczpospolita”
Zapytany o to, czy posłowie katolicy, którzy będą głosować za metodą in vitro, mrożeniem i selekcją zarodków, muszą się liczyć z ekskomuniką, abp Hoser odpowiedział: – Jeżeli są świadomi tego, co robią, i chcą, by taka sytuacja zaistniała, jeżeli nie działają w kierunku ograniczenia szkodliwości takiej ustawy, to moim zdaniem automatycznie są poza wspólnotą Kościoła.
„Nasz Dziennik” przypomina, że w Sejmie do tej pory złożono 5 projektów dotyczących zapłodnienia pozaustrojowego, autorstwa: Marka Balickiego, Jarosława Gowina, Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, Bolesława Piechy i Joanny Senyszyn.
Źródło: „Nasz Dziennik”, „Rzeczpospolita”