17 lipca 2010 r. ulicami Warszawy przeszła europejska parada homoseksualistów (tzw. „Europride 2010”). Zgromadziła ona 6 tys. uczestników. Skandaliczna impreza doszła do skutku, mimo że tysiące mieszkańców stołecznego miasta protestowały przeciw jej zorganizowaniu.

5 czerwca Fundacja Mamy i Taty zamieściła w ogólnopolskim dzienniku list otwarty zwracający uwagę na niebezpieczeństwo legalizacji związków homoseksualnych w naszym kraju, który poparło blisko 40 tys. osób. Z podobną inicjatywą wystąpiło sześć komitetów społecznych. Pod protestami skierowanymi przez nie do władz miasta podpisało się ponad 55 tys. warszawiaków.

W akcję wymierzoną przeciwko organizacji tej skandalicznej imprezy włączyło się także Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi, które wysłało do mieszkańców stolicy 650 tys. ulotek pt.: „Nie – dla promocji homoseksualizmu w Warszawie”. Zachęcały one mieszkańców miasta, aby wysyłali protest do jego władz z kategorycznym żądaniem zakazania homoseksualnej prowokacji. Wysłanych protestów było na tyle dużo, iż Urząd Miasta powołał specjalną komórkę od przyjmowania korespondencji.

Przeciw „Europride 2010” wystąpili też członkowie warszawskiego oddziału Krucjaty – Młodzi w Życiu Publicznym. 1 lipca przedstawicielka organizacji Katarzyna Stępkowska zabrała głos przeciwko zbliżającej się homoseksualnej paradzie w programie wyemitowanym przez TVN Warszawa.Wieczorem, 16 lipca, w Święto Matki Bożej z Góry Karmel, z inicjatywy Krucjaty grupa mieszkańców stolicy spotkała się na Krakowskim Przedmieściu, by publicznie odmówić Różaniec wynagradzający za grzech sodomii.