Federalny Trybunał Konstytucyjny w Karlsruhe wzmocnił ochronę niedzieli i innych dni świątecznych w Niemczech. W wydanym wczoraj wyroku przychylił się do pozwu Kościoła katolickiego i Wspólnoty ewangelickiej przeciwko decyzji władz Berlina o otwarciu sklepów przez 10 niedziel w ciągu roku.
Sędziowie sprzeciwili się szczególnie decyzji o otwarciu sklepów w Berlinie w cztery niedziele Adwentu wskazując, że jest to sprzeczne z konstytucyjnym prawem o ochronie niedzieli – informuje KAI. W uzasadnieniu Trybunał podkreślił, że niedziele i dni świąteczne są nie tylko „dniami wolnymi od pracy“ ze względów religijnych ale również czasem osobistego wypoczynku pracowników i chroni także ich prawo do uczestnictwa w życiu społecznym.
Zgodnie z reformą federalną z 2006 r. kompetencje prawne dotyczące ustalania czasu otwarcia sklepów zostały przekazane poszczególnym krajom związkowym (landom) Republiki Federalnej Niemiec. Najdalej idącą liberalizację godzin handlu przyjął Berlin. Tam, decyzją parlamentu, pozwolono na otwarcie sklepów w 10 niedziel, w tym w cztery niedziele Adwentu między godziną 13 a 20. W większości landów sklepy są w ciągu roku otwarte jedynie w cztery niedziele i dni wolne od pracy, w tym trzy albo i nawet cztery niedziele Adwentu są chronione.
– Orzeczenie jest nieoczekiwanie pozytywne – ocenił decyzję Trybunału kardynał Georg Sterzinsky, arcybiskup berliński. Przewodniczący Konferencji Biskupów Niemiec, abp Robert Zollitsch, z satysfakcją przyjął wczorajszy wyrok i powiedział w Bonn, że „tym samym wzmocniono niedzielę” oraz podkreślił, że „dzień ten jest ważnym dobrem kultury dla całego społeczeństwa”.
Chrześcijańska kultura święta w Niemczech została wzmocniona – uważa Centralny Komitet Katolików Niemieckich (ZdK). Zdaniem jego przewodniczącego Aloisa Glücka chodzi o „wyraźny znak dla utrzymania i ochrony niedzieli i dni świątecznych oraz jest też znakiem sprzeciwu wobec totalnej ekonomizacji naszego społeczeństwa”
W przyszłym roku władze miasta muszą ograniczyć handel w niedziele – zauważa „Rzeczpospolita”. – Wyjątek nie może stać się regułą – orzekł Federalny Trybunał Konstytucyjny.
– Niedziele i dni świąteczne muszą pozostać dniami refleksji duchowej oraz odpoczynku – zaznaczył Trybunał. Uciął tym samym wszelkie dyskusje na temat konieczności dalszej liberalizacji prawa do niedzielnego handlu.
W uzasadnieniu orzeczenia Trybunał powołał się na jeden z artykułów konstytucji Republiki Weimarskiej przyjęty przez ustawę zasadniczą RFN. Mowa jest w nim o ochronie niedzieli i świąt jako dni wolnych od pracy – czytamy w „Rzeczpospolitej”. – Ani interes właścicieli placówek handlowych, ani codzienna potrzeba kupowania ze strony klientów nie mogą być wystarczającym argumentem uzasadniającym otwarcie sklepów – tłumaczył Hans-Jürgen Papier, przewodniczący Trybunału.
Gazeta przypomina, że w Niemczech, przez całe dziesięciolecia sklepy otwarte były jedynie od poniedziałku do piątku, i to do 18.30. W 1996 r. wydłużono ten czas do godz. 20. W soboty sklepy zostały otwarte dopiero w 1989 r., ale tylko do 14. Kilka lat temu przedłużono ten czas do godz. 20, a nawet dłużej. Pierwsze sklepy zostały otwarte w niedzielę dopiero trzy lata temu, kiedy prawo do ustalania godzin ich otwarcia otrzymały landy. Większość zezwoliła na handel jedynie w trzy lub cztery niedziele. Berlin poszedł znacznie dalej, co wywołało oburzenie – czytamy w „Rz”.
Źródło: KAI, „Rzeczpospolita”