Brytyjska organizacja Relationship Foundation opracowała raport na temat tego, ile kosztuje podatników brytyjskich rozpad rodziny. Jej zdaniem „rozpad rodziny kosztuje Brytyjczyków średnio 41,7 miliardów funtów rocznie”.
„Niepopularne jest mówienie prawdy o tym, że wybory dokonywane przez ludzi mają swoje konsekwencje i koszty, a te ostatnie nie zawsze są pokrywane przez tych, którzy tych wyborów dokonują” – czytamy w lutowym raporcie fundacji zatytułowanym „Counting the Cost of Family Failure”.
Organizacja ekspertów szacuje, że w wyniku ulg i różnego rodzaju zwolnień dla osób pochodzących z rozbitych rodzin budżet państwa traci 12,38 mld funtów rocznie. 4,27 mld funtów wydaje się na wspieranie mieszkalnictwa dla osób z rozbitych rodzin oraz 13,68 mld funtów - na świadczenia opieki zdrowotnej i społecznej. W sumie każdego podatnika brytyjskiego rozpad rodziny kosztuje rocznie 1350 funtów.
„Załamanie rodziny przynosi podkopanie zdrowia, bogactwa i dobrobytu – są to trzy podstawowe rzeczy, którymi najbardziej zainteresowani są ludzie" – piszą eksperci. Zauważają, że w wyniku rozpadu związku ulega pogorszeniu sytuacja osób znajdujących się w nim. Jednak rozwiązaniem nie jest czasowe ich wspieranie. „Wydatki, które ponoszą podatnicy - zdaniem organizacji - są nieuzasadnione".
Koszty rozpadu związków rosną bardzo szybko. Ale nawet one, zdaniem ekspertów nie są w stanie pokazać ogromu cierpienia i bólu osób, które z nich wychodzą.
„Sprawne funkcjonowanie rodziny jest kluczowe dla uczenia się dzieci, rozwijania zdolności, nabywania umiejętności i wytwarzania bogactwa". Jako przykład organizacja podała świadczenie przez rodziny brytyjskie usług w sferze opieki społecznej wartych 73 mld funtów rocznie oraz generowanie przez firmy rodzinne obrotów w wysokości 1 bln funtów rocznie i odprowadzanie przez nie podatków do budżetu państwa w wysokości 73 mld funtów rocznie.
Fundacja doradza, by politycy wzięli pod uwagę te koszty i przygotowali pakiet wzmacniający rodzinę.
Pod koniec stycznie felietonistka gazety „The Daily Mail” Melanie Philips ubolewała z powodu rozpadu rodziny w Wielkiej Brytanii. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest jej zdaniem erozja wartości moralnych i rozpad instytucji małżeństwa, które powinno być chronione w sposób szczególny przez państwo. Wg niej państwo powinno zachęcać do „wierności i czystości", a tymczasem od pięćdziesięciu lat systematycznie te wartości podkopuje. Co więcej, nawet zachęca do wychowywania dzieci poza małżeństwem.
Źródło: LifeSiteNews.com, AS