Wykład wygłoszony w Krakowie 10 października 2009 roku podczas VI Kongresu Konserwatywnego.
Antonio Gramsci i rewolucja kulturalna
Włochy były miejscem, w którym koncepcja rewolucji kulturalnej została pierwotnie opracowana.
Według Karola Marksa, stosunki własności i produkcji tworzą podstawową rzeczywistość, tzw. infrastrukturę. Wszystkie inne porządki społeczeństwa: prawny, polityczny, społeczny, kulturalny, moralny, religijny itp. superstruktury były uznawane przez niego za konsekwencje struktury gospodarczej.
Co więcej, zdaniem Marksa struktura gospodarcza określa świadomość człowieka. „Sposób wytwarzania dóbr materialnych na ogół warunkuje procesy życia społecznego, politycznego i duchowego – pisał – to nie świadomość ludzka określa byt społeczny, lecz przeciwnie, byt społeczny określa świadomość”. (1)
Marks uważał, że zmiana systemu produkcji automatycznie pociągnie za sobą zmianę w „superstrukturze”, a ostatecznie w samej strukturze psychologicznej ludzi, tworząc tym samym „nowego socjalistycznego człowieka”.
Zajmowanie się przez Marksa wyłącznie strukturą gospodarczą sprawiło, że zaniedbał on rewolucyjne działania w sferze kultury i religii. Aby naprawić to zaniedbanie dwudziestowieczne nurty marksizmu, poczynając od Antonio Gramsci’ego (1891-1937) rozwinęły nowe teorie na temat rodzaju rewolucji koniecznej do obalenia obecnego porządku rzeczy. Kluczowe dla tych teorii były koncepcje „hegemonii kulturalnej” i jej następstwa, tj. „rewolucji kulturalnej”. (2)
Zgodnie z teorią „hegemonii kulturalnej”, burżuazja uciska niższe klasy nie tylko dzięki władzy ekonomicznej i politycznej, lecz w szczególności poprzez dominację kulturalną. To zakłada, że kultura jest formowana przez burżuazję i z tego powodu ucieleśnia ona szczególny punkt widzenia świata, składający się z wartości moralnych, intelektualnych i psychologicznych wzorców, dostosowanych do zachowania władzy przez burżuazję.
Gramsci, zatem zaproponował rewolucję, która zmieniłaby kulturę, która z kolei miała spowodować zmiany we wszystkich innych dziedzinach.