Katolicy z Dniepropietrowska apelują o modlitewne wsparcie ich walki o ostateczny zwrot kościoła św. Józefa. Mimo wyroku pierwszej instancji z 10 sierpnia, który po 18 latach starań przyznał prawo własności kościoła parafii, amerykańska firma Dugsbery Inc. nie zamierza zrezygnować ze swych roszczeń.
O tym, że stawka w grze jest wysoka, świadczy chociażby fakt, że wynajęła jednego z najlepszych, a co za tym idzie najdroższych amerykańskich adwokatów. Firma, należąca do byłego premiera Ukrainy Pawła Łazarenki, chce rozebrać kościół i wybudować na jego miejscu dochodowy biurowiec.
Rozprawa, na której ma zostać unieważniony wyrok sądu w Dniepropietrowsku, odbędzie się 26 listopada w Najwyższym Sądzie Gospodarczym w Kijowie. Jej wynik zadecyduje, albo o ostatecznym przyznaniu kościoła wspólnocie parafialnej, albo oznaczać będzie początek kolejnej prawnej batalii o zwrot kościoła.
Tymczasem wierni przygotowują się do obrony świątyni. Ustawili namioty, w których śpią, a okna kościoła wzmocnili dodatkowymi kratami. Obawiają się bowiem najścia ze strony ludzi ukraińskiego oligarchy. Już wcześniej napadali oni na katolików, podpalali kościół, niszczyli jego dach i demolowali wnętrze. W intencji sprawiedliwego wyroku trwa też nieustanna modlitwa przed Najświętszym Sakramentem. O modlitewne wsparcie katolicy z Dniepropietrowska apelują do wszystkich ludzi dobrej woli.
–
Widzimy, że nasi oponenci i firma Dugsbery Inc., za którą stoi były premier Ukrainy Paweł Łazarenko, nie chcą zrezygnować z tego kościoła i trwa walka – mówi o. Błażej Suska, wiceprowincjał kapucynów na Ukrainie. –
Mamy poczucie niebezpieczeństwa. Przy obecnych skorumpowanych sądach Ukrainy sytuacja może się skomplikować. Stąd mój apel o modlitwę w intencji sprawiedliwego wyroku – dodaje
.
Jak informuje o. Kazimierz Guzik OFMCap, proboszcz parafii św. Józefa w Dniepropietrowsku, „wierni podjęli trzydniową modlitwę od rana do wieczora przed Najświętszym Sakramentem. W tym kościele bez dachu dzień przed rozprawą cała parafia będzie pościć o chlebie i wodzie, i całą noc czuwać na modlitwie o zwycięstwo prawdy w sądzie”.
Na fasadzie kościoła w Dniepropietrowsku widnieje transparent przypominający, że świątynia należy do Boga. Jest to aluzja do bezprawnych działań premiera Łazarenki. Będąc w 1998 r. u władzy, bezprawnie sprzedał on teren kościoła samemu sobie, używając jako podkładki fikcyjnej firmy zarejestrowanej w Ameryce.
Źródło: KAI