Unijny Komitet Roboczy Praw Człowieka zaakceptował 8 czerwca tego roku opracowanie, które określa zestaw środków przy pomocy których organy UE chcą chronić, a przede wszystkim promować prawa wspólnoty pederastów, lesbijek, biseksualistów i transseksualistów (LGBT) na arenie międzynarodowej, w tym w sposób szczególny w państwach afrykańskich. Organy unijne chcą doprowadzić w nich do depenalizacji homoseksualizmu.
Kilka dni temu eurodeputowana ze Słowacji, Anna Zaborska otrzymała pisemną odpowiedź na interpelację skierowaną do Komitetu UE. Posłanka pytała o to, w jaki sposób organy unijne chcą doprowadzić do zmian legislacyjnych w innych państwach, jednocześnie nie naruszając ich suwerenności, zachowując szacunek dla religijnych i etycznych wartości danego narodu, uwzględniając uwarunkowania kulturowe oraz zachowując szacunek dla filozoficznych przekonań poszczególnych osób, jak i całych społeczności?
Słowacka parlamentarzystka spytała również o to, czy jeśli Rada UE wprowadzi w życie te wytyczne, to co stanie się w sytuacji, gdy dane państwo odmówi respektowania praw pederastów i nie będzie chciało wprowadzić zmian do swojego systemu prawnego? Czy w związku z tym UE ograniczy pomoc dla tego państwa? Czy zmieni kryteria jej udzielania?
Przedstawiciele Komitetu Praw Człowieka UE napisali, że przyjęty niedawno tzw. zestaw instrumentów oddziaływania na inne państwa niepozostające w strukturach unijnych, ma na celu ułatwienie pracy przedstawicielom władz UE np. różnym delegacjom, których zadaniem jest realizowanie polityki unijnej dot. „promowania praw człowieka na świecie, ze szczególnym uwzględnieniem praw wspólnoty LGBT”. Chodzi o to, by poszerzonemu katalogowi praw człowieka (sic!) nadać uniwersalny charakter.
Oddziaływanie przedstawicieli Unii miałoby przybierać różne formy, w zależności od specyfiki danego kraju np. mogą to być naciski wywierane na przedstawicieli rządów, oficjalne oświadczenia sprzeciwiające się przyjmowaniu dyskryminacyjnej legislacji czy kryminalizacji homoseksualizmu (jak już to zrobiła UE w Burundi i Malawi), czy też udzielanie finansowego wsparcia projektom, których celem jest promowanie tolerancji i niedyskryminacji (np. w Rosji).
Unijni urzędnicy zapowiedzieli, że zamierzają promować prawa homoseksualistów na arenie międzynarodowej poprzez organizacje międzynarodowe, jak również w kontaktach dwustronnych z innymi państwami. Jak napisano „UE będzie nadal podejmować zarówno na forach międzynarodowych, jak i w kontaktach bilateralnych próby mające na celu wprowadzenie pojęcia kulturowego, historycznego i religijnego relatywizmu do uniwersalnej koncepcji praw człowieka”.
Przedstawiciele UE napisali, że decyzja o wycofaniu środków pomocowych dla danych państw będzie podejmowana na forum organów unijnych i uzależniona będzie od tego, czy dane państwo stosuje politykę dyskryminacyjną wobec homoseksualistów.
Źródło: federation-pro-europa-christiana.org, AS