Wspólnota anglikańska przeprasza pośmiertnie Karol Darwina za to, że w przeszłości krytykowała jego teorię ewolucji. 126 lat po śmierci autora "O pochodzeniu gatunków" anglikanie chcą uporać się z faktem, że ich biskupi zwalczali niegdyś teorię, mówiąca m.in., że człowiek pochodzi od małpy – informuje KAI.
W artykule zamieszczonym na oficjalnej stronie „Kościoła Anglii”, jego autor, dr Malcom Brown, dyrektor ds. misyjnych i marketingu w Radzie Arcybiskupa, zwraca się w formie inwokacji:
"Karolu Darwinie, 200 lat od twoich urodzin, Kościół Anglii winny ci jest przeprosiny za niezrozumienie Ciebie, za to, że przez naszą pierwszą negatywną reakcję, spowodowaliśmy dalsze niezrozumienie przez innych" – czytamy w artykule.
"Ale walka o przywrócenie twojej reputacji nie skończyła się, i problemem nie są już religijni oponenci, ale ci, którzy fałszywie przywłaszczają cię dla wspierania ich własnych interesów" – napisał duchowny.
Tymczasem praprawnuk ewolucjonisty Andrew Darwin uznał przeprosiny za "bezzasadne". - Gdy przeprasza się po 200 latach, nie chodzi tu o fałsz lub prawdę, ale o to, by osoba czy organizacja mogła poczuć się lepiej – stwierdził sławny potomek naukowca.
Była brytyjska minister zdrowia Ann Widdecombe, która przeszła z anglikanizmu na katolicyzm, uznała przeprosiny Darwina za niepoważne. – A może Włosi powinni przeprosić za Ponjcusza Piłata? Przepraszaliśmy za niewolnictwo, za wyprawy krzyżowe. Kiedy to się skończy? To szalone i czyni Kościół anglikański śmiesznym – powiedziała dziennikowi "Daily Mail".
Źródło: KAI