Coroczna procesja z Wawelu do sanktuarium w na Skałce, gdzie odprawiona została uroczysta Msza św., były aktem czci św. Stanisława ze Szczepanowa. – Podczas Eucharystii – za przyczyną św. Stanisława Biskupa i Męczennika – będziemy prosili Dobrego Ojca, który jest w niebie, o błogosławieństwo dla naszej Ojczyzny, Polski, o budowanie przez nią swego życia społecznego i narodowego na niewzruszalnych fundamentach Dekalogu i obydwóch przykazań miłości, a w szczególności na prawdzie i wzajemnym poszanowaniu – tymi słowami rozpoczął liturgię abp Marek Jędraszewski.
Doczesne szczątki św. Stanisława spoczywają w katedrze wawelskiej, ale to Skałka jest miejscem jego kultu i dlatego procesja przechodzi ulicami Krakowa z wzgórza wawelskiego do kompleksu sakralnego oo. Paulinów – bazyliki św. Michała Archanioła i św. Stanisława Biskupa i Męczennika – zwanego potocznie Skałką lub kościołem Na Skałce.
W Polsce kult świętego Stanisława, Biskupa i Męczennika rozpoczął się z chwilą przeniesienia jego relikwii w 1088 roku do katedry krakowskiej. O kanonizację dzisiejszego pierwszorzędnego Patrona Polski (ustanowionego przez papieża Jana XXIII w 1963 roku) zabiegali m.in. biskupi krakowscy – Iwo Odrowąż i Jan Prandota – oraz św. Kinga. 8 września 1253 roku w bazylice świętego Franciszka w Asyżu, biskup Stanisław został kanonizowany przez papieża Innocentego IV bullą datowaną na 18 września 1253.
W kolejnym roku (8 maja 1254 r.) odbyła się uroczystość podniesienia relikwii świętego i ogłoszenia jego kanonizacji w Polsce. Na ziemiach polskich od końca XII wieku rozwinął się kult świętego Stanisława, a procesja z relikwiami świętego z katedry wawelskiej do kościoła św. Michała Archanioła i św. Stanisława Biskupa na Skałce odbywa się w pierwszą niedzielę po święcie św. Stanisława (8 maja).
W niedzielę 14 maja tego roku wierni wyruszyli z Wawelu o godzinie 9.00, a Msza św. na Skałce rozpoczęła się o godzinie 10.00. Mszy św. przy ołtarzu Trzech Tysiącleci na Skałce przewodniczył osobiście związany z kultem św. Stanisława biskup senior diecezji gliwickiej Jan Kopiec. Biskup Kopiec podkreślił znaczenie dobra wspólnego, wyjaśniając jednocześnie, że porządek Kościoła i porządek świata są odmienne, ale powinny kierować się razem do wspólnego dobra. Biskup Jan Kopiec zwrócił także uwagę, że życie świętego Stanisława, Biskupa i Męczennika licuje z obrazem dobrego pasterza, stającego w obronie powierzonych mu owiec.
Jak opisywał konflikt biskupa Stanisława i króla Bolesława Śmiałego portal PCh24.pl w 2012 roku: „W tym czasie na tronie polskim zasiadał król Bolesław Śmiały. Znany był on z porywczości, gwałtownego charakteru. Opracowania podają, że oprócz odwagi cechowała go niepohamowana samowola i nieuginająca się przed nikim energia. Lubował się w wojnach i awanturniczych wyprawach. Wszystko to czyniło go monarchą samowolnym, mściwym i zuchwałym. Nikomu nie chciał też przyznać wyższości nad sobą ani prawa do upominania czy też strofowania. Jego rządy stawały się coraz bardziej uciążliwe dla poddanych. W ich opinii król – tyran wiódł również życie gorszące i wykolejone. Wydawał wyroki bez sądu, wymierzał niewspółmiernie ciężkie kary za występki, gnębił poddanych i krzywdził wieśniaków.
Stojący wówczas na czele polskiego duchowieństwa biskup Stanisław ze Szczepanowa upominał króla, chociaż wiedział, że naraża się na wielkie niebezpieczeństwo. Mimo to wierny pasterz krakowski nie poszedł na żaden kompromis i zdecydowanie nazywał zło po imieniu. Gdy upomnienia nie pomogły, biskup krakowski wyłączył króla ze społeczności Kościoła. Król wpadł we wściekłość i postanowił zabić biskupa. Wraz z wierną sobie drużyną Bolesław napadł na kościół na Skałce, w którym Mszę Świętą sprawował właśnie św. Stanisław. Dworzanie króla wyważyli drzwi, jednakże nie ośmielili się zaatakować odprawiającego Mszę Świętą biskupa.
Wówczas sam król zadał biskupowi cios śmiertelny, a rozwścieczeni słudzy króla, jak barbarzyńcy, rozrąbywali ciało męczennika na strzępy. Ten świętokradzki mord dokonany na biskupie przy ołtarzu nie mógł pozostać bezkarnym. Całe duchowieństwo napiętnowało króla, który pozostał w swym grzechu osamotniony. Dworzanie zaczęli go opuszczać i tylko ci, którzy brali udział w mordzie, zostali przy nim. Przez jakiś czas próbował Bolesław walczyć z przeciwnym sobie duchowieństwem, które szybko jednak cały naród porwało za sobą. Bolesław musiał opuścić Polskę wraz z garstką sprzymierzeńców. Udał się na Węgry, gdzie po pewnym czasie, jak mówi tradycja, rozpoczął pokutę za swoje grzechy, która trwała do końca życia w jednym z tamtejszych klasztorów w Ossyaku.”
Ponadczasowe zwycięstwo duchowe św. Stanisława Biskupa i Męczennika powinno być dla nas wyznacznikiem działania dla dobra wspólnego, o którym mówił biskup senior diecezji gliwickiej Jan Kopiec podczas tegorocznych obchodów uroczystości ku czci św. Stanisława ze Szczepanowa.
Jak co roku, procesję z katedry wawelskiej do paulińskiego sanktuarium uświetniła obecność delegacji z Małopolski i Archidiecezji Krakowskiej oraz z całej Polski. W uroczystościach w niedzielę 14 maja br. wzięli udział m.in abp Stanisław Gądecki – metropolita poznański i przewodniczący KEP, abp Wojciech Polak – metropolita gnieźnieński i Prymas Polski, abp Henryk Jagodziński – nuncjusz apostolski w Ghanie oraz kilkudziesięciu arcybiskupów i biskupów z całego kraju.
Obecni byli także politycy w tym wojewoda małopolski, parlamentarzyści, korpus dyplomatyczny, przedstawiciele wyższych przełożonych zakonów męskich i żeńskich oraz uczelni Krakowa, wierni z wielu parafii, przedstawiciele organizacji katolickich, służb mundurowych czy sięgającego swoją tradycją do średniowiecza krakowskiego Bractwa Kurkowego.
Copyright © by STOWARZYSZENIE KULTURY CHRZEŚCIJAŃSKIEJ IM. KS. PIOTRA SKARGI | Aktualności | Piotr Skarga TV | Apostolat Fatimy