Już ponad dwustu samorządowców przyłączyło się do akcji Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. ks. P. Skargi przeciwko przyjętej przez Sejm RP nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie. Protest podpisali m.in. prezydenci Rybnika, Przemyśla, Kielc, Głogowa, Bydgoszczy, Stalowej Woli i Świdnicy. „To właśnie samorządy lokalne mają stworzyć i finansować system inwigilacji rodzin na swoim terenie, a władze państwowe jak Piłat umyły ręce od odpowiedzialności za jej wykonanie, przerzucając w ten sposób niezadowolenie społeczne na władze samorządowe” – podkreśla prezes Stowarzyszenia Sławomir Olejniczak, w liście do władz samorządowych. SKCH zobowiązało się zebrać podpisane protesty i złożyć je na ręce Marszałka Sejmu Grzegorza Schetyny.
Stowarzyszenie im. ks. Skargi przypomina, że znowelizowana ustawa o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie została przyjęta przez Sejm i Senat RP wbrew licznym protestom organizacji społecznych, zwykłych obywateli, a także samorządów lokalnych.
– Ta ustawa nie została dostatecznie skonsultowana ze środowiskami samorządowymi i pomocy społecznej – zauważa Wojciech Lubawski, prezydent Kielc. – Należałoby uszanować pewne tradycje, które ta ustawa narusza – podkreśla.
Już w trakcie prac nad nowelizacją, władze samorządowe zwracały uwagę na to, że jest ona sprzeczna z Konstytucją RP oraz z prawem międzynarodowym. Zdecydowany sprzeciw wobec projektu nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie wyraziła Rada Powiatu Łańcuckiego w uchwale z dnia 29 marca 2010 r. Według radnych, narusza ona „podstawowe wolności obywatelskie oraz wprowadza system, inwigilacji rodzin, poza kontrolą wymiaru sprawiedliwości”.
„Uważamy, że nowelizacja w obecnym kształcie jest sprzeczna z konstytucyjnymi zasadami ochrony rodziny, prywatności, czci, dobrego imienia oraz decydowania o swoim Życiu osobistym, a także nie zabezpiecza samorządom środków na realizację powierzonych im zadań” – głosi rezolucja przyjęta przez Radę Miasta Krakowa w dniu 17 marca 2010 r.
„To właśnie samorządy lokalne mają stworzyć i finansować system inwigilacji rodzin na swoim terenie, a władze państwowe jak Piłat umyły ręce od odpowiedzialności za jej wykonanie, przerzucając w ten sposób niezadowolenie społeczne na władze samorządowe” – czytamy w liście do samorządowców. Prezes Sławomir Olejniczak przypomina w nim, że przeprowadzone analizy pokazują, iż wspomniana ustawa brutalnie godzi w dobro rodzin. Traktuje ona rodzinę jako źródło patologii oraz zakłada daleko idącą ingerencję urzędników w życie rodzinne i zwiększenie nad nią nadzoru administracyjnego.
Szczególnie niebezpiecznie brzmią zapisy ustawy mówiące o przetwarzaniu intymnych danych osób dotkniętych przemocą w rodzinie i osób stosujących przemoc w rodzinie, bez zgody i wiedzy osób, których dane te dotyczą. (art.9c 1).
W myśl nowych przepisów pracownik socjalny miałby prawo do zabrania dziecka z rodziny biologicznej bez wcześniejszej decyzji sądu! (art. 12a). Pracownik taki działa zazwyczaj na podstawie „Poradnika Pracownika Socjalnego”, który za przemoc w rodzinie uznaje np. „narzucanie własnych poglądów” czy „krytykowanie zachowań seksualnych” (str.3), co uderza bezpośrednio w autonomię i wolność rodziny.
– Prawo ma chronić krzywdzone dzieci. Tymczasem często jest dziś wykorzystywane do tego, by terroryzować dzieci i rodziców. Dzieci są odbierane rodzicom z banalnych powodów – powiedziała Ruby Harold-Claesson, w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej”. Według przewodniczącej Skandynawskiego Komitetu Praw Człowieka, obecnie w Szwecji odbiera się rodzicom 20 tys. dzieci rocznie. Podczas pobytu w Polsce, jeszcze przed przyjęciem tego antyrodzinnego prawa, Harold-Claesson przestrzegała, żeby nasz kraj nie wpuszczał do siebie tylnymi drzwiami socjalnej dyktatury.
Posłowie i Senatorowie, którzy opowiedzieli się za przyjęciem znowelizowanej ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie zlekceważyli także głos Rady ds. Rodziny Konferencji Episkopatu Polski. Biskupi zaapelowali o odrzucenie zapisów „godzących w dobro rodziny”. („Ustawowe osaczanie rodziny”, Warszawa, 18 maja 2010 r.).
Źródło: PiotrSkarga.pl, „Gość Niedzielny”