Europa nie chce już być cywilizacją

2007-10-22 00:00:00


Konserwatysta, który żyje w takiej Europie (opanowanej przez polityczną poprawność), nie może się w niej czuć dobrze. Konserwatysta to bowiem ktoś taki, kto wie i przypomina o tym, skąd pochodzimy, jakie są nasze tradycje, jakie korzenie. Dzisiejsza Europa nie robi nic innego, jak tylko stara się o korzeniach zapomnieć, wyrwać je z naszej świadomości – mówi Marcello Pera, włoski polityk i filozof w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej”.

Europa usiłuje zbudować nową tożsamość, opartą m.in. na teorii patriotyzmu konstytucyjnego, o którym mówił swego czasu niemiecki filozof Jürgen Habermas. Patriotyzmu, w którym wszelkie oznaki nacjonalizmu są tępione, wypalane żelazem. Dlatego uważam, że bycie konserwatystą w Europie nie jest dzisiaj łatwe. Poza tym samo określenie „konserwatysta“ w niektórych krajach stało się niemal słowem tabu – podkreśla Pera, który wspólnie z kardynałem Josephem Ratzingerem, późniejszym papieżem Benedyktem XVI napisał książkę „Bez korzeni”, traktującą o postępującym upadku moralnym Europy, odwracającej się od chrześcijańskich źródeł swojej tożsamości.

Odnosząc się do zakazywania w niektórych krajach europejskich noszenia symboli chrześcijańskich włoski polityk związany z centroprawicowym ruchem Forza Italia zaznaczył, że ten rodzaj cenzury nie tylko powoduje zubożenie społeczeństw. – Moim zdaniem można wręcz mówić o pewnego rodzaju psychologicznej przemocy. Ale należy się spodziewać, że w takich krajach, jak Holandia, Włochy, Niemcy wywoła to w najbliższym czasie kontrreakcję – stwierdza Pera.

Przypomina, że w historii Europy wiele było ideologii, nurtów politycznych i społecznych, które za cel obrały sobie zniszczenie religii. – Od oświecenia po komunizm. Nigdy się nie udało, nie uda się także teraz – zaznacza filozof. Jak podkreśla, „wiara jest jednym z wymiarów ludzkiego doświadczenia, ludzkiej historii, którego nie da się tak łatwo usunąć”. – Ponadto, w momencie gdy Europa stała się frontem rywalizacji kultur, obiektem agresji wszelkiej maści fanatyków, gdy nie radzi sobie z gigantycznymi falami migracji z krajów muzułmańskich, religia znów staje się ważnym wyróżnikiem tożsamości Europejczyków. Jestem przekonany, że próba jej wykorzenienia spotka się z gwałtownym sprzeciwem ludzi, dla których jest ważnym składnikiem życia – stwierdza.

Pera zgadza się także ze sformułowaną w pytaniu sugestią, że sami stworzyliśmy sobie zagrożenie dla Europy w postaci rosnącego w siłę islamu. – Stworzyliśmy to zagrożenie w dwójnasób. Po pierwsze, rzeczywiście odchodząc od naszych tradycji i budując nową religię państwową: laickość, która stała się właściwie przewodnią ideologią współczesnej Europy. Po drugie zaś, otworzyliśmy szeroko granice dla przybyszy spoza kontynentu. Przeżywamy dziś kryzys demograficzny. Nie potrzeba ani fanatyzmu, ani terroryzmu, by Europa powoli wpadała w objęcia islamu – podkreśla.

Według Marcelo Pery rechrystianizacja Europy jest dziś najważniejszym zadaniem dla Kościoła, „lecz tego celu nie osiągnie się poprzez działalność partii politycznych”. – Sam Kościół powinien być bardziej aktywny w sferze publicznej, nieustannie przypominać, jakie są fundamentalne wartości, zasady, którymi każdy człowiek powinien się kierować w życiu. I podkreślać, że większość tych zasad i wartości wynika bezpośrednio z chrześcijaństwa – stwierdza włoski polityk i filozof. – Bez chrześcijaństwa nie mielibyśmy przecież nawet tych wartości, które podkreślają na każdym kroku państwa laickie. Kościół musi wzmocnić głos wszystkich tych, którzy podzielają jego zdanie. To Kościół będzie odgrywał w tym procesie najważniejszą rolę – zaznacza.

Przypominając spektakularne zwycięstwa lewicy i dając przykład Hiszpanii, gdzie „triumfuje dziś ideologia laickości i permisywizmu, doprowadzona do skrajności, wedle której dopuszczalne są nawet małżeństwa homoseksualistów”, rozmówca „Rz” wyraził przekonanie, że „ta indoktrynacja w końcu doprowadzi do gwałtownej reakcji społecznej”. – Wywołuje bowiem zdumienie, niepokój, a nawet strach. Odrzuca z jednej strony chrześcijaństwo jako źródło podstawowych wartości, a z drugiej strony przyjmuje z otwartymi ramionami wartości wyznawane i propagowane przez muzułmanów. Jednak największe obawy wśród Europejczyków budzą wszelkiego rodzaju eksperymenty na ludzkim życiu: aborcja, eutanazja, badania nad komórkami macierzystymi. Lewica na razie odnosi pewne sukcesy, lecz wkrótce mogą się one obrócić przeciwko niej – mówi Pera.

– Nie trzeba wierzyć w Boga, by bronić wartości chrześcijańskich, które są uniwersalne dla wszystkich ludzi – mówi włoski senator, który deklaruje się jako osoba niewierząca. – To chrześcijaństwo dało Europie i całemu światu równość, godność człowieka, szacunek dla życia. Mój stosunek do religii nie wpływa na mój stosunek do tych wartości. Bronię ich szczególnie mocno w ostatnich latach: zauważam bowiem, że wszystkie te zasady, które wydawały nam się oczywiste, wyssane z mlekiem matki, stają się obiektem zmasowanego ataku i stoją przed bardzo poważnym zagrożeniem. To zagrożenie dla całej naszej cywilizacji. Niestety, Europa najwyraźniej nie chce już być cywilizacją – konkluduje.

Źródło: „Rzeczpospolita”

W piątek 17 stycznia o godzinie 18:00 w Hotelu Golden Tulip na krakowskim Kazimierzu (ul. Krakowska 28) odbędzie się wyjątkowe spotkanie autorskie z biskupem Athanasiusem Schneiderem. Wydarzenie będzie poświęcone jego najnowszej książce pt. „Credo. Kompendium wiary katolickiej” – niezwykłemu katechizmowi, który w prosty i przejrzysty sposób tłumaczy fundamenty wiary katolickiej.
Klub „Polonia Christiana” w Lublinie zaprasza na debatę pt. „Neomarksistowski eksperyment na narodzie. Wyzwania na 2025 rok”, która odbędzie się w sobotę 11 stycznia 2025 roku o godzinie 17:00. Gościem specjalnym klubowego spotkania będzie prof. Ryszard Zajączkowski, filozof związany z Katolickim Uniwersytetem Lubelskim (KUL) i założyciel Stowarzyszenia Inicjatyw Naukowych.
W piątek 3 stycznia wieczorem, w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej, odbędzie się inauguracja polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej. Na ten dzień swoje protesty zapowiedzieli rolnicy z całej Polski, sprzeciwiający się destrukcyjnej polityce UE w zakresie rolnictwa czy tzw. Zielonego Ładu. Wbrew oczekiwaniom rolników do Warszawy nie przybędzie przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, firmująca pogłębiający się w Europie chaos ekonomiczny i społeczny.
2025 rok będzie niewątpliwie rokiem, w którym lewackie środowiska będą chciały osiągnąć jeden z swoich ideologicznych celów – wprowadzenie (pod pretekstem zwiększania świadomości na temat zdrowia) edukacji seksualnej według własnej wizji. Czym takie eksperymenty kończą się widzimy, czytając wiadomości z krajów zachodniej Europy o demoralizujących zajęciach prowadzonych już nawet w przedszkolach i pierwszych klasach szkół podstawowych. W styczniu obrońcy normalności w polskich szkołach organizują protesty w obronie polskiej szkoły – w stolicach Małopolski i Pomorza Zachodniego.
Kontynuując inicjatywę SKCh im. Ks. Piotra Skargi i grupy Apostolatu Fatimy, spotykamy się w najbliższy piątek 3 stycznia 2025 r. na wspólnej modlitwie. Gorąco zachęcamy Państwa do dołączenia, co można uczynić osobiście (w Krakowie) lub zdalnie za pośrednictwem transmisji na żywo przez serwis YouTube.