Anglikański emerytowany biskup Manitoby - Malcolm Harding jest drugim w ciągu tygodnia hierarchą, który sprzymierzył się z duchownymi i świeckimi z prowincji Southern Cone, rozważającymi odejście z kościoła anglikańskiego w Kanadzie – donosi LifeSiteNews.com za gazetą National Post.
– Z całego serca pragnę odrodzenia w Kanadzie i anglikanizmu, jednak straciłem nadzieję na reformę w kanadyjskim kościele anglikańskim. Zdaję sobie sprawę, że nie może być jedności kosztem prawdy. Nie mogę w swoim sumieniu podążać tą ścieżką, którą podąża kościół anglikański w Kanadzie nie uznając historycznego nauczania chrześcijańskiego i anglikańskiej tradycji – napisał w swoim oświadczeniu biskup.
Decyzja biskupa Hardinga wiąże się ściśle z postanowieniem biskupa Donalda Harveya ze wschodniej Nowej Funladii i Labradoru, który tydzień wcześniej ogłosił, że przechodzi na emeryturę i będzie pomagał konserwatywnemu arcybiskupowi Gregory Venables z Southern Cone.
Ruchy te są wynikiem utraty moralnego autorytetu wspólnoty anglikańskiej w Kanadzie, która obecnie aprobuje homoseksualizm i udziela swego błogosławieństwa „małżeństwom” tej samej płci.
Oświadczenie zostało wydane w czwartek na spotkaniu z udziałem 260 duchownych i świeckich z 16 parafii, którzy chcą opuścić wspólnotę anglikańską w Kanadzie, ale wciąż pozostać anglikanami. Rozważają utworzenie nowej prowincji wiernej tradycyjnemu nauczaniu anglikańskiemu.
James I. Packer, profesor teologii w Regent Cvollege w Vancouver, jeden z najważniejszych teologów protestanckich powiedział, że kanadyjska wspólnota anglikańska została zatruta przez liberalną teologię, która „nie wie niczego o Bogu, a która używa Biblii by mówić nam w taki sposób o rzeczach, by nie mieć pojęcia o grzechu.”
Źródło: LifeSiteNews.com, oprac.AS