Szczęść Boże!
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Kochani, to co robicie, jest po prostu wspaniałe. Nie zatrzymujcie się i nie oglądajcie się wstecz, lecz działajcie dalej. Pan Bóg, który widzi wszystko, kiedyś to osądzi i przyzna Wam wieniec chwały. Jak się okazuje wielu młodych ludzi potrafi sobie odmówić niejednej rzeczy, a dorywczo zarobione pieniądze przekazywać na tak wspaniałe dzieło krzewienia kultu chrześcijańskiego przez redagowanie tak wspaniałego pisma jakim jest „Przymierze z Maryją". Pozdrawiam serdecznie całą redakcję. Oddany w Jezusie i Maryi.
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Chciałem wyrazić słowa uznania dla całego Instytutu im. Ks. Piotra Skargi, który poprzez prowadzone kampanie i bogate treści, jakie przedstawiane są w „Przymierzu z Maryją", ubogaca życie duchowe wielu Polakom i pomaga przetrwać wszelkie trudy w obecnych jakże ciężkich dla nas czasach. Wiem też, że Stowarzyszenia Ks. Piotra Skargi nie omijają ogromne problemy. Dlatego ufam, że SKCh jako ostoja wiary i polskości, za przyczyną Matki Najświętszej będzie tę wiarę i polskość krzewiło jeszcze bardziej, czego z całego serca Wam życzę. Pragnę również podziękować za wspaniały obraz Najświętszego Serca Pana Jezusa i Cudowny Medalik, który pomaga mi godnie czcić Maryję i trwać w Boskiej miłości. Jeszcze raz Bóg zapłać!
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Pragnę podzielić się z Wami świadectwem, w jaki sposób Matka Najświętsza mi pomogła. Ulotkę z Matką Bożą Fatimską znalazłam w swojej skrzynce pocztowej, kiedy byłam w ogromnej potrzebie. Na następny dzień rano miałam mieć z kolei trzecią sprawę sądową z moim zakładem pracy. Spodziewałam się, że ją przegram, byłam zrozpaczona i nie wiedziałam co mam zrobić. Rok nie pracowałam (zostałam zwolniona), miałam lata pracy i należało mi się zwolnienie z pracy takie, żebym dostała świadczenie przedemerytalne. Zakład pracy utrudniał odejście na świadczenie. Od drugiej sprawy do trzeciej zaczęłam usilnie modlić się, szukałam ratunku. W przeddzień rozprawy sądowej znalazłam tę ulotkę. Dla mnie to był Boży znak, że nie zostanę opuszczona. Jaka byłam szczęśliwa. Zaczęłam się modlić i odmawiać różaniec. Na następny dzień w sądzie sprawa przybrała zupełnie inny obrót, wszyscy jakby się zmienili - sędzina, radca prawny łącznie z dyrektorem zakładu pracy. Nie spodziewałam się, że wygram tę sprawę. A jednak Matka Najświętsza mi pomogła.
Szczęść Boże!
Chciałam wyrazić swoją wdzięczność dla Matki Bożej od Cudownego Medalika za cud, jaki uczyniła. Moja 9-letnia wnuczka Paulina, która niedawno była u Pierwszej Komunii Świętej zachorowała i po wszystkich badaniach lekarze orzekli, że to biedne dziecko musi mieć operację zatok. Operacja miała zostać przeprowadzona 8 września - w święto Narodzin Matki Bożej. Strasznie to wszystko przeżywaliśmy. I nagle ojciec dziecka, który przybył do szpitala, dowiedział się od pielęgniarek, że operacja nie będzie potrzebna. Kojarzę to z cudem, bo dokładnie rok temu memu zięciowi podarowałam Cudowny Medalik. I za to Najświętszej Matuchnie dziękuję. Wierna Jej służebnica.
Pełne dane nadawców listów do wiadomości Redakcji
Copyright © by STOWARZYSZENIE KULTURY CHRZEŚCIJAŃSKIEJ IM. KS. PIOTRA SKARGI | Aktualności | Piotr Skarga TV | Apostolat Fatimy