Sprzedaż książek w ubiegłym roku spadła w Polsce o 8 procent - informuje "Rzeczpospolita", powołując się na wstępne szacunki monitorującej rynek firmy Biblioteka Analiz. To efekt zamieszania z podwyżką podatku VAT oraz mniejszej liczby nowości – twierdzą fachowcy.
Główny powód spadku ilości kupowanych książek to – zdaniem wydawców oraz sklepów – zmiany podatkowe. Od 1 stycznie 2011 r. zaczęła obowiązywać 5-procentowa stawka VAT na książki, jednak Ministerstwo Finansów zdecydowało się na wprowadzenie okresu przejściowego. Wydawcy mogli więc do 30 kwietnia sprzedawać książki jeszcze zwolnione z VAT, ale wprowadzone do obrotu przed 1 stycznia 2011. Spowodowało to na rynku duże zamieszanie – czytamy w „Rzeczpospolitej”.
Średnia cena książki w ubiegłym roku wzrosła w porównaniu z 2010 o 12 procent, do kwoty 38 złotych 40 groszy.
Prof. Jacek Wojciechowski, bibliolog z UJ, twierdzi, że z samymi czytelnikami nie jest tak źle, jak z systemem bibliotek. Badania pokazują, że mieścimy się w europejskiej średniej, choć oczywiście nie ma co skakać z radości, bo zawsze mogłoby być lepiej... Jednocześnie nie można zapominać o tym, co u nas wyraźnie kuleje, czyli o zasięgu bibliotek publicznych. W Skandynawii ten zasięg obejmuje ponad 60 proc. społeczeństwa, a u nas ledwo 17 proc. I nikt z tym nic nie robi – powiedział profesor.
Źródło: rp.pl