„Kompasem i busolą dla nas, prostych wiernych powinno być zawsze sensus fidei. Trzeba bronić wiary otrzymanej na chrzcie przed herezją, zarówno w teorii jak i w praktyce. Mamy także obowiązek zgłębiana naszej wiary” – apelował podczas warszawskiej konferencji pt. „Synodalne trzęsienie ziemi” prof. Roberto de Mattei.
W zorganizowanej przez Instytut Księdza Piotra Skargi konferencji wzięli udział: prof. Roberto de Mattei, prof. Grzegorz Kucharczyk i Julio Loredo, szef włoskiego TFP. Salę Audytorium Maximum Uniwersytetu Warszawskiego wypełniła licznie zgromadzona publiczność. Spotkanie poprowadził Sławomir Skiba, redaktor naczelny magazynu „Polonia Christiana”.
Na wstępie prof. de Mattei przedstawił w zarysie historię prac zakończonej sesji Synodu o rodzinie: - Punktem wyjścia dla sprawozdanie kardynała Kaspera, było odrzucenie – zawarte w udzielonych na watykańską ankietę odpowiedziach – przez niemieckich, austriackich i szwajcarskich katolików katolickiej nauki moralnej. W mniemaniu udzielających odpowiedzi istnieje potrzeba, by doktryna dostosowała się do praktyki.
Zdaniem prof. de Mattei, „tego, co zostało przyjęte na sesji Synodu nie można traktować jako zwycięstwa. Jest to tymczasowe zawieszenie broni. Dyskusja będzie trwała aż do następnej sesji w przyszłym roku”.
- Okazuje się, że stanowisko, nazwijmy je tradycyjne, jest traktowane jako opinia części środowisk, a nie rzeczywista nauka Kościoła – zwrócił uwagę prelegent. W jego opinii „synod doprowadził do ujawnienia się problemu. Czas do października 2015 r. wszyscy musimy wykorzystać na to, by nasz głos zaczął być słyszany. Trzeba pokazać co myślą, jak żyją i w co wierzą katolicy broniący rodziny i małżeństwa takim, jakim chce go Boskie prawo”.
Zapraszamy do przeczytania pełnej relacji z konferencji na portalu
PCh24.pl.