Środowiska – Zwyczaje – Cywilizacje
 
W obronie porządku przez Boga ustanowionego.
Leonard Przybysz

Z radością możemy stwierdzić, że w ostatnich latach w Polsce powstało wiele inicjatyw w obronie życia. W związku z tym coraz więcej jest też marszów w jego obronie a przeciwko grzechowi aborcji. Oczywiście my wszyscy chcemy bronić życia i dlatego aktywnie uczestniczymy w tych przedsięwzięciach. Wydaje się jednak, że dla niektórych osób samo pojęcie życia jest niestety mgliste. Wielu nie widzi większych różnic między obroną życia ludzkiego a na przykład tzw. prawami zwierząt. Inni w przypływie ekologicznej euforii ponad ludzi stawiają przyrodę i domagają się większej ochrony zwierząt i roślin, często nawet wystawiając na niebezpieczeństwo życie ludzkie, domagając się np. zakazu testowania leków na zwierzętach.

 

A czego uczy nas w tej kwestii doktryna katolicka? Otóż według katolickich moralistów, Bóg ustanowił hierarchię między stworzonymi przez siebie bytami. Pomiędzy tymi bytami istnieją różne stopnie, które trzeba odróżniać i respektować.
 

Szlachetny kamień widoczny na poniższej fotografii jest najbardziej znanym i najpiękniejszym diamentem zwanym Koh‑i‑noor, podziwianym przez cały świat. Z wyjątkiem królowej Wielkiej Brytanii, nie ma na świecie żadnej kobiety, która z dumą mogłaby nosić ów klejnot. Dlaczego tylko królowa brytyjska może go nosić? Ponieważ został on inkrustowany do jej królewskiej korony.
 

A jednak jeśli porównamy ten drogocenny kamień do tej pięknej róży obok, to wiemy, że w swej istocie stoi on niżej w hierarchii bytów niż ów wspaniały kwiat. Róża i inne rośliny posiadają komórki ożywione, a kamienie, nawet najszlachetniejsze, nie. Możemy nawet stwierdzić, że kwiat ma przewagę i stoi wyżej w hierarchii niż wszystkie gwiazdy.
 

Ale już ten sympatyczny mały piesek posiada życie nie tylko w takim stopniu jak rośliny, lecz ma życie zwierzęce, które stawia go o wiele wyżej jeszcze niż rośliny. Nadal jednak jest to życie bezrozumne. Nie jest bowiem zdolny do myślenia, kieruje się instynktem.
 

Jeśli zaś zwrócimy nasz wzrok w kierunku tego pięknego dziecka, wpadamy w zachwyt nie tylko ze względu na jego piękno fizyczne, ale przede wszystkim moralne, które wyraża się w fizjonomii, a szczególnie w spojrzeniu. W tej dziecięcej twarzyczce nie widać pychy, nieczystości, zazdrości, gniewu itd. Przeciwnie, widać pokorę, czystość i ogromną niewinność.
 

Tym, co odróżnia i stawia najwyżej w hierarchii bytów to dziecko, jest jego nieśmiertelna dusza. I to jest właśnie powód do dumy dla człowieka – jego natura duchowa. On jest królem natury. Tak to zostało ustanowione przez Stwórcę i zapisane w Księdze Rodzaju. Tak więc to dzieciątko, jak również każdy człowiek, jest w istocie bytem o wartości większej niż wszystkie minerały, rośliny i zwierzęta na Ziemi.
 

Jednak każde dziecko, zanim zostanie ochrzczone, jest poganinem. Poprzez chrzest staje się chrześcijaninem i dzięki temu jest wprowadzone do życia duchowego. To jest życie w stanie łaski. Ono uczestniczy już w samym życiu Boga – Stwórcy. Aby zbawić to dziecko, nasz Pan Jezus Chrystus pozwolił, aby Go ukrzyżowano. W taki sposób uwolnił je z więzów szatańskich i otworzył bramy Nieba. Taka jest doktryna katolicka, która musi być uznawana, a każdy katolik musi ją akceptować i przyjąć pod groźbą odstępstwa od wiary katolickiej. Wobec tego dziecka, jak i każdego człowieka, Pan Bóg ma odwieczny plan. To znaczy, że ma dla każdego specyficzne i niepowtarzalne powołanie. Wypełniając to powołanie, człowiek może się zbawić i przyczynić do zabawienia wielu innych dusz.
 

A teraz wyobraźmy sobie, że np. św. Siostra Faustyna Kowalska nie przyszłaby na świat, bo jej matka zdecydowałaby się na grzech aborcji. Oznaczałoby to, że matka targnęłaby się na Boski plan… I cóż powiedzieć o odpowiedzialności, jaka ciąży na sumieniach tych, którzy tworząc prawa, pozwalają na bezkarność aborcji i zarazem uchwalają prawa skazujące na więzienie osoby, które zabiły psa czy konia albo choćby doprowadziły do sytuacji stresujących dla tych zwierząt. Zastanówmy się, do jakiego stopnia upadku doszliśmy w naszej chorej cywilizacji!