Na ulicach stolicy Polski pojawiły się plakaty death metalowego zespołu, na których obrażany jest święty dla chrześcijan znak krzyża. Jak długo jeszcze władza publiczna będzie tolerować antykatolickie prowokacje, zasłaniając się źle pojmowaną tolerancją i prawem do tzw. artystycznego spojrzenia? Jak długo jeszcze będziemy obserwować znieważanie tego, co nosimy w sercu? Jako Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi nigdy na to nie pozwolimy, dlatego też podjęliśmy stanowcze działania w tej sprawie.
Międzywyznaniowa chrześcijańska organizacja pomocowa „Open Doors”, od blisko 70 lat pracująca na rzecz prześladowanych chrześcijan, w sporządzonym „Światowym Indeksie Prześladowań 2022” stwierdza: „W ubiegłym roku intensywność prześladowań chrześcijan na całym świecie nadal rosła. Na całym świecie ponad 360 milionów chrześcijan jest przedmiotem intensywnych prześladowań i dyskryminacji z powodu swojej wiary. W 50 krajach ujętych w Światowym Indeksie Prześladowań jest to nawet w bardzo wysokim lub ekstremalnym stopniu prawdziwe; 312 milionów z 737 milionów żyjących tam chrześcijan jest dotkniętych tym problemem.”
Na pytanie o to, dlaczego o prześladowaniu chrześcijan nie mówi się głośno w mediach krajów wrogich nauce Chrystusa nie trudno znaleźć odpowiedź. Całkiem niezrozumiałe jest natomiast, że w państwach powstałych na fundamencie chrześcijańskim dzisiaj nie ma mowy nawet o równym traktowaniu osób wierzących i niewierzących.
W Europie znak krzyża wymazywany jest – dosłownie i w przenośni – z życia publicznego i z przestrzeni publicznej. W społeczeństwach nastawionych negatywnie (przez mass media, uczelnie, szkoły, instytucje kultury) do wszystkiego co chrześcijańskie, powszechne są żądania zakazu publicznego okazywania wiary, organizowania procesji i nauczania w duchu cywilizacji życia. W XXI wieku prześladowanie chrześcijan przybrało wiele form. Niektóre z nich już są przeszczepiane na grunt Polski.
Antycywilizacyjne trendy panoszą się w szczególności w wielkich miastach Polski. To na wielkomiejskich uczelniach przyzwolenie na negowanie kultury chrześcijańskiej i prawa do życia nie spotyka się z właściwą reakcją kadry naukowej i środowiska studenckiego. Hańbą dla najstarszego polskiego uniwersytetu – Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie – jest pozostawienie w pracy na uczelni autora stwierdzenia o kanibalistycznym podtekście: „Płód nie jest człowiekiem, więc who cares? Mogą nawet robić z płodów farsz do pierożków, co za różnica?”.
Jeżeli tak skandaliczne wypowiedzi pracownika naukowego pozostały bezkarne, to nie dziwmy się wystawianiu przedstawień artystycznych, godzących w wartości chrześcijańskie; nie łudźmy się, że powszechne naigrywanie się z religii katolickiej przynosi zatrute owoce i niszczy tkankę społeczną, mocno deprawując młode pokolenia.
W tej atmosferze totalnego przyzwolenia na profanowanie wszystkiego co święte na ulicach Warszawy pojawiły się plakaty przesuwające granicę bezkarnego ataku na chrześcijańskie symbole.
Widoczne na ulicach Warszawy plakaty detah metalowego zespołu „Behemoth” plugawią święte wartości, kpiąc z Krzyża Naszego Zbawiciela, Jezusa Chrystusa. Na plakacie tego zespołu wielokrotnie powielony krucyfiks układa się w znak odwróconego krzyża, po którym, po wizerunku Ukrzyżowanego Pana, w stronę głowy Jezusa, pełznie czarny wąż – symbol szatana.
O tej antykatolickiej prowokacji pisał m.in. wydawany przez Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi portal PCh24.pl: „Używając imienia sumeryjskiego demona Nergala, odpowiedzialnego za wszelkiego rodzaju choroby i epidemie, jako swojego pseudonimu, Adam Darski wyraźnie pokazuje światu skalę własnego zepsucia. Dość powiedzieć, że pierwotnie przybierał pseudonim „Holocausto”. Zespół „Behemoth”, którego Darski jest liderem, wydał niedawno kolejny satanistyczny album, i rozpoczął jego promocję.”
Ponownie więc, pod pretekstem promocji „dzieła” jakiegoś twórcy, dopuszczono się prowokacji, jaka ma doprowadzić do zobojętnienia środowisk katolickich i ludzi wierzących. W przypadku grupy „Behemoth” możemy już mówić o recydywie poniżania chrześcijan.
Nie czekając na reakcję właściwych władz państwowych, samorządowych i kościelnych sami możemy wyrazić swój sprzeciw wobec bluźnierczej kampanii, wykorzystującej w złym celu symbole święte dla chrześcijan na całym świecie. Na specjalnie utworzonej stronie internetowej petycji jako jej autorzy apelujemy:
„Słudzy diabła nie będą nam zaśmiecać miast! Po raz kolejny w przestrzeni publicznej dochodzi do manifestacji szatanizmu. Jako katolicy nie możemy pozwolić, aby nasze dzieci atakowane były tego rodzaju profanacjami, które odbierają świętości jej właściwą cześć. Zjednoczmy się, aby pokazać diabłu i jego sługom, że nie ma dla nich miejsca na ulicach naszych miast.”
Adresatem petycji jest Prezydent Miasta Stołecznego Warszawy Rafał Trzaskowski, który – mimo że sam deklaruje się jako katolik – do tej pory nie zareagował na bluźnierczą kampanię. Zachęcamy do włączenia się do akcji protestacyjnej każdego katolika i każdego kto szanuje prawo do wolności religijnej. Nie bądźmy obojętni na staczanie się naszej cywilizacji na drogę wiecznego zatracenia.
Zachęcamy do podawania informacji o tym proteście bliskim i znajomym. Już dłużej nie można przymykać oczu na panoszenie się zła i profanowanie wartości tworzących cywilizację europejską.
Copyright © by STOWARZYSZENIE KULTURY CHRZEŚCIJAŃSKIEJ IM. KS. PIOTRA SKARGI | Aktualności | Piotr Skarga TV | Apostolat Fatimy