Idzie demograficzne tsunami...

2011-12-20 00:00:00
 Idzie demograficzne tsunami...


„Niż zabije uczelnie” – alarmuje „Gazeta Wyborcza”. W roku 2020 (to znaczy za osiem lat) studentów będzie tak mało, że wszyscy pomieszczą się na uczelniach publicznych. Tego, co będzie za lat dwadzieścia, „GW” nie porusza, ale bez ryzyka błędu można przypuszczać, że i publiczne uczelnie będą upadać. Z braku studentów – pisze na portalu Fronda.pl Tomasz P. Terlikowski.

O tym, że od kryzysu ekonomicznego niebezpieczniejszy jest kryzys demograficzny piszę od dawna, podobnie jak o tym, że żadnych Stanów Zjednoczonych Europy (o nich w „Rzeczpospolitej” snuje wizje Bartosz Jałowiecki) nie będzie, bo nie będzie zjednoczonych Europejczyków, których wyprą bardziej płodne nacje. I im więcej o tym piszę, tym bardziej przekonuje się, że ten proces umierania Europy, a także Polski jest nieunikniony. Polityki prorodzinne, pronatalistyczne nie mogą tego zmienić. Istota problemu jest bowiem nie polityczna, a egzystencjalna. Nam Europejczykom odechciało się żyć tak bardzo, że nawet dzieci nas nie cieszą.

Przyczyn można szukać w rozmaitych kwestiach. Nie bez winy jest Bismarck i jego system emerytalny, swoje dołożyły także państwa socjalne, które sprawiły, że rodzina przestała być potrzebna jako gwarant pomocy. Ale najistotniejsza jest przemiana w naszym myśleniu. Krótkowzroczne myślenie, skoncentrowanie na szybkich i łatwych przyjemnościach, a także ograniczenie perspektywy życiowej do doczesności (bez wizji życia pozagrobowego, dla którego także warto się męczyć) sprawiły, że ludzie coraz częściej dochodzą do wniosku, że zalety życia rodzinnego (szczególnie wielodzietnego) nie rekompensują trosk, problemów i wysiłku, jaki jest z nim związany. Skrajny indywidualizm sprawia także, że przestaje nas już interesować nie tylko dobro społeczne, ale także ciągłość naszego rodu czy rodziny. A uznanie, że jedynym miejscem samorealizacji jest praca zawodowa wyprowadza kobiety z domu i uniemożliwia tworzenie przestrzeni przyjaznej wielodzietności (która często wyklucza się z pracą).

Żłobki, przedszkola (których nota bene w Polsce nie ma) nie zmienią tej sytuacji. Mogą one skłonić osoby bezdzietne do posiadania jednego dziecka, czy rodziców jednego dziecka do posiadania drugiego, ale nie sprawią, że nagle staniemy się na tyle otwarci na dzieci (aby przyrost naturalny stał się dodatni przynajmniej połowa kobiet musi mieć przynajmniej trójkę dzieci), by zatrzymać wymieranie naszego kraju i całego Starego Kontynentu. Tu potrzebne jest odrodzenie wiary. I nie chodzi tu o głęboką teologię, o kolejne wielkie tomy, ale o... autentyczną wiarę w Bożą Opatrzność, w to, że dziecko – każde, także siódme, dwunaste czy osiemnasta – jest darem Bożym, i że Bóg dając mu życie pomoże nam zatroszczyć się o nie. Wiara oznacza także, że wiemy, że nasz wysiłek (niewątpliwie wielodzietność jest wysiłkiem, ale wbrew pozorom mniejszym niż się to wydaje z perspektywy jednego dziecka czy – co jest układem najbardziej wymagającym – dwójki), nasze zaangażowanie, nasze rezygnacje – mają sens wieczny...

Pełny tekst: Fronda.pl
 

Każdy ma prawo do życia! W dobie najniższego w historii poziomu dzietności w Polsce, konieczne jest głośne przypomnienie, że każde życie jest bezcenne i wymaga opieki, a samo rodzicielstwo promocji!
Modlitwa za zmarłych jest jednym z najpiękniejszych uczynków miłosierdzia, jaki może spełnić katolik. My – synowie i córki Mistycznego Ciała Chrystusa wierzymy, że dzięki naszej modlitwie dusze zmarłych doświadczają łaski życia wiecznego, a my sami umacniamy w sobie nadzieję na spotkanie z nimi w Niebie. Właśnie dlatego Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Księdza Piotra Skargi zaprasza wszystkich ludzi dobrej woli na Zaduszki za naszych Przyjaciół, Współpracowników i Dobrodziejów.
– Ja jestem Matką dusz czyśćcowych. Moje modlitwy łagodzą czyśćcowe męki tych, którzy znosić je muszą. Jestem Matką pocieszenia dla dusz cierpiących, które na wezwanie mego imienia radują się jak chorzy, usłyszawszy słowa pocieszenia od lekarza – takie słowa usłyszała od Maryi podczas jednego z objawień św. Brygida Szwedzka.
W roku 2025 Nagrodę im. Księdza Piotra Skargi otrzymała Koalicja na Rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły. To wyraz wdzięczności za odważną obronę dzieci przed deprawacją i ideologiami, które serwują lewicowe i liberalne władze. Nagrodę z rąk Zarządu Stowarzyszenia Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi odebrali Agnieszka Pawlik-Regulska i dr Zbigniew Barciński.
– Tak wielka jest godność duszy, że każda ma ku obronie Anioła Stróża – zauważył pewnego razu św. Hieronim ze Strydonu, Doktor Kościoła, który zasłynął m.in. tym, że przetłumaczył Pismo Święte z greki i hebrajskiego na łacinę, tworząc tzw. Wulgatę.