Kard. Burke: życie nie traci sensu z powodu cierpienia

2011-07-28 00:00:00
 Kard. Burke: życie nie traci sensu z powodu cierpienia


Cierpienie danej osoby nie powoduje, że jej życie traci sens, ani też nie daje rządowi lub jakiejkolwiek innej instytucji prawa do decydowania o tym, czy dana osoba ma żyć, czy też musi umrzeć – mówił ostatnio kard. Raymond Burke podczas konferencji w Kansas City poświęconej opiece nad osobami terminalnie chorymi.

Nieważne, jak bardzo umniejszona jest jakość życia danej osoby ze względu na doznawane cierpienie. Życie wymaga najwyższego szacunku, a osoba cierpiąca opieki – przekonywał w Kansas City prefekt Sygnatury Apostolskiej.

Hierarcha podkreślił, że nie ma takiego prawa, które pozwalałoby kogoś uśmiercić, ze względu na pogorszenie jakości życia.

Konferencję zorganizowało stowarzyszenie lekarzy, wiernych zaleceniom św. Joanny Berety Moli.

W swoim przemówieniu w sobotę kardynał Burke powiedział, że ludzkie cierpienie może być zrozumiane jedynie w świetle "daru" i "godności" ludzkiego życia. – Życie ludzkie jest darem, któremu należy się szacunek i opieka od poczęcia do naturalnej śmierci – podkreślił. – Nie jesteśmy twórcami życia. Musimy postępować zgodnie z planem autora życia dla nas i dla naszego świata – dodał.

Kardynał stwierdził, że ludzie terminalnie chorzy nie potrzebują eutanazji, lecz troskliwej opieki. Zaznaczył, że odżywianie i nawadnianie są częścią „podstawowych praw do opieki” i nie można ich pozbawić pacjentów, kierując się źle pojętym „współczuciem”.

Hierarcha dodał, że „celowe odbieranie życia niewinnej osobie jest wewnętrznie złe. Kardynał ubolewał, że katolicy nie są dobrze poinformowani na temat nauki Kościoła dot. eutanazji i wspomaganego samobójstwa. Zwrócił uwagę na potrzebę przeprowadzenia odpowiedniej ilości kursów etycznych, filozoficznych i prawniczych dla wszystkich studentów, niezależnie od kierunku studiów.

Ostatecznie, jak zauważył, „szacunek dla godności ludzkiego życia jest fundamentem porządku w życiu naszym osobistym oraz całego społeczeństwa".

Bez zachowania tego szacunku „nasze osobiste życie staje się głęboko nieuporządkowane, a społeczeństwo szybko staje się teatrem przemocy i śmierci”.

Kardynał Burke powiedział CNA, że światopogląd chrześcijański nie jest konieczny, aby ludzie zgodzili się z twierdzeniem, że społeczeństwo nie ma prawa decydować o tym, kto ma żyć, a kto umierać. Jego zdaniem wystarczy „prawy rozum”, aby ludzie o różnych poglądach mogli prowadzić owocny dialog w tej kwestii.

Źródło: CNA, AS

Wiosną 2004 roku 54-letnia Francuzka Bernadette Marie Helene Vernamat wybrała się z pielgrzymką do Libanu, do grobu św. Charbela. Kobieta chorowała na złośliwego raka piersi i żołądka. Po spowiedzi i Komunii św. odmówiła cały Różaniec przy grobie świętego. Badania, które zrobiła po powrocie do domu, wykazały jej całkowite uzdrowienie. Tak działa ten wyjątkowy mnich z Libanu, za wstawiennictwem którego łaskę uzdrowienia otrzymały już tysiące osób.
Rankiem 16 lipca 1251 r., gdy Szymon Stock odmawiał piękną, ułożoną przez siebie modlitwę Flos Carmeli, wedle jego własnej relacji jaką zdał ojcu Piotrowi Swayngtonowi, swojemu sekretarzowi i spowiednikowi: "nagle ukazała mi się Matka Boża w otoczeniu wielkiej niebiańskiej świty i trzymając w ręce habit Zakonu, powiedziała mi: "Weź, Najukochańszy Synu, ten szkaplerz twego Zakonu, jako wyróżniający znak i symbol przywilejów, który otrzymałam dla ciebie i dla wszystkich synów Karmelu. Jest to znak zbawienia, ratunek pośród niebezpieczeństw, przymierze pokoju i wszechwieczna ochrona. Kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego".
„Proroctwa nie lekceważcie. Przepowiednie dla Polski” Pawła Kota i Adama Kowalika to fascynująca podróż po proroctwach, które Pan Bóg i Najświętsza Maryja Panna skierowali do nas za pośrednictwem polskich i zagranicznych wizjonerów.
Dlaczego we współczesnym świecie próbuje się pokazać wspólność celów ruchu syjonistycznego z chrześcijaństwem? Dlaczego „chrześcijański syjonizm” ma tak duży wpływ na decyzje polityczne o wymiarze globalnym, angażujące w politykę Izraela wiele państw świata, w tym Stany Zjednoczone? Czy „chrześcijański syjonizm”, mocny raczej w środowiskach ewangelickich, ma swoich zwolenników także w Polsce? Odpowiedzi na te pytania szukać można w nowym kwartalniku, który Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi przygotowało dla czytelników szukających rzetelnych informacji, które trudno znaleźć w innych mass mediach.
Przyjaciele „Przymierza z Maryją” to wspólnota istniejąca przy Stowarzyszeniu Ks. Piotra Skargi od ponad trzech lat. Gromadzi ona najbardziej oddanych Czytelników pisma, którzy w sposób szczególny postanowili pomagać w rozwoju naszego dwumiesięcznika. Ciebie też, Drogi Czytelniku, zapraszamy do tego grona – do rodziny Przyjaciół „Przymierza z Maryją”!