Ordynariusz warszawsko-praski przestrzega przed skutkami przedstawiania Kościoła jako organizacji szkodliwej społecznie i przypomina, że w wielu krajach Europy państwo wspiera związki wyznaniowe.
Państwo powinno wspierać Kościół katolicki, bo to jest niezwykle cenna rzeczywistość społeczna - powiedział ordynariusz diecezji warszawsko-praskiej abp Henryk Hoser w odpowiedzi na deklaracje premiera Tuska zawarte w expose.
Abp Hoser podkreślił, że trzeba znaleźć inny sposób finansowania duchownych niż Fundusz Kościelny. Przypomniał, ze fundusz miał być rekompensatą za zabrane Kościołowi szpitale, szkoły, ośrodki pomocy społecznej i budynki sakralne. Z tego państwo korzystało pół wieku, gdzie są efekty tej administracji ¬ - pytał duchowny. Odnosząc się bezpośrednio do zapowiedzi premiera Tuska o włączeniu księży do powszechnego systemu emerytalnego, hierarcha zaznaczył, iż należy szukać innych rozwiązań emerytalnych niż Fundusz Kościelny, podkreślając że przekazywane z niego pieniądze na emerytury w skali kraju są niewielkie i symboliczne. Są różne modele w Europie. Są kraje, w których religia jest religią państwową. To są np. kraje skandynawskie, Wielka Brytania. To przecież nie są kraje drugiej kategorii. U nas szokuje, że większość Polaków przynależy do Kościoła katolickiego. Państwo, które jest w służbie społeczeństwa, powinno znajdować takie rozwiązania, które służą temu społeczeństwu, a nie państwu – zauważył arcybiskup.
Hierarcha zaznaczył, że szczególnie bolesne jest to, iż wiele środowisk przedstawia Kościół jako organizację szkodliwą. Trzeba zobaczyć, jakie dobro powstaje ze społecznej pracy Kościoła katolickiego. (...) Po tym etapie przedstawiania Kościoła jako instytucji szkodliwej, będzie przedstawianie Kościoła jako instytucji przestępczej, którą trzeba zwalczać. To jest wielka niesprawiedliwość i krzywda wyrządzona nie tylko Kościołowi i jego członkom, ale całemu społeczeństwu – dodał.
Źródło: wpolityce.pl