Abp Michalik: Kościół jak nigdy w swojej historii potrzebuje świeckich

2011-11-21 00:00:00
Abp Michalik: Kościół jak nigdy w swojej historii potrzebuje świeckich

Kościół po raz pierwszy potrzebuje świeckich do tego, żeby uratowali dziedzictwo wiary – stwierdził abp Józef Michalik podczas Mszy świętej za Ojczyznę, sprawowaną dziś w archikatedrze przemyskiej. Cytując słowa Józefa Piłsudskiego, że „Polska albo będzie wielka, albo nie będzie jej wcale”, powiedział, że jest to bardzo ważne motto także na obecne czasy.

Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski podkreślił, że na chrześcijanach świeckich spoczywa obecnie wielka odpowiedzialność za uratowanie dziedzictwa wiary. „Nigdy w Polsce, a może i na całym świecie, nie było takiego momentu, jaki jest dzisiaj, że Kościół po raz pierwszy potrzebuje świeckich do tego, żeby uratowali dziedzictwo wiary, żeby je przekazali. Musi się obudzić rzesza, nie elita, ale rzesza elit. Wszyscy chrześcijanie muszą być elitą i to we wszystkich sprawach” – mówił abp Michalik.

Odnosząc się do pierwszych miesięcy po odzyskaniu niepodległości, metropolita przemyski zauważył, że ówcześni rządzący umieli zjednoczyć się dla dobra narodu, a nawet odsunąć się w cień. „Dzisiaj Polska potrzebuje właśnie takich patriotów” – uznał kaznodzieja. Dodał, że Polska po odzyskaniu niepodległości postawiła sobie bardzo wysokie wymagania i tego właśnie potrzeba współcześnie. Wyraził zaniepokojenie tym, że obecnie próbuje się wyeliminować poczucie winy oraz relatywizuje się wolność i prawdę. „Trzeba ratować godność Polaka, z której śmieją się niektóre salony warszawskie, czy krakowskie. Trzeba ratować zdrowy patriotyzm, czyli miłość do pięknego ojczystego języka, do kultury” – powiedział.

Abp Michalik podkreślił, że ojczyzna potrzebuje bohaterów codzienności. Zaznaczył, że dzisiaj trzeba „umieć odczytywać na nowo, co piszą propagandowe środki i czytać jak za czasów kard. Wyszyńskiego między wierszami”. Dodał, że Polska potrzebuje katolickich środków przekazu. „Są rozgłośnie radiowe, tygodniki, miesięczniki. Trzeba wybierać, trzeba to czytać, pomagać im. To jest budowanie każdego odpowiedzialnego sumienia” – zaznaczył przewodniczący Episkopatu.

W dzisiejszej Mszy św. a archikatedrze w Przemyślu wzięli udział parlamentarzyści, samorządowcy, przedstawiciele różnych instytucji i służb mundurowych oraz harcerze i wielu mieszkańców miasta. 

Źródło: Kai
Wiosną 2004 roku 54-letnia Francuzka Bernadette Marie Helene Vernamat wybrała się z pielgrzymką do Libanu, do grobu św. Charbela. Kobieta chorowała na złośliwego raka piersi i żołądka. Po spowiedzi i Komunii św. odmówiła cały Różaniec przy grobie świętego. Badania, które zrobiła po powrocie do domu, wykazały jej całkowite uzdrowienie. Tak działa ten wyjątkowy mnich z Libanu, za wstawiennictwem którego łaskę uzdrowienia otrzymały już tysiące osób.
Rankiem 16 lipca 1251 r., gdy Szymon Stock odmawiał piękną, ułożoną przez siebie modlitwę Flos Carmeli, wedle jego własnej relacji jaką zdał ojcu Piotrowi Swayngtonowi, swojemu sekretarzowi i spowiednikowi: "nagle ukazała mi się Matka Boża w otoczeniu wielkiej niebiańskiej świty i trzymając w ręce habit Zakonu, powiedziała mi: "Weź, Najukochańszy Synu, ten szkaplerz twego Zakonu, jako wyróżniający znak i symbol przywilejów, który otrzymałam dla ciebie i dla wszystkich synów Karmelu. Jest to znak zbawienia, ratunek pośród niebezpieczeństw, przymierze pokoju i wszechwieczna ochrona. Kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego".
„Proroctwa nie lekceważcie. Przepowiednie dla Polski” Pawła Kota i Adama Kowalika to fascynująca podróż po proroctwach, które Pan Bóg i Najświętsza Maryja Panna skierowali do nas za pośrednictwem polskich i zagranicznych wizjonerów.
Dlaczego we współczesnym świecie próbuje się pokazać wspólność celów ruchu syjonistycznego z chrześcijaństwem? Dlaczego „chrześcijański syjonizm” ma tak duży wpływ na decyzje polityczne o wymiarze globalnym, angażujące w politykę Izraela wiele państw świata, w tym Stany Zjednoczone? Czy „chrześcijański syjonizm”, mocny raczej w środowiskach ewangelickich, ma swoich zwolenników także w Polsce? Odpowiedzi na te pytania szukać można w nowym kwartalniku, który Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi przygotowało dla czytelników szukających rzetelnych informacji, które trudno znaleźć w innych mass mediach.
Przyjaciele „Przymierza z Maryją” to wspólnota istniejąca przy Stowarzyszeniu Ks. Piotra Skargi od ponad trzech lat. Gromadzi ona najbardziej oddanych Czytelników pisma, którzy w sposób szczególny postanowili pomagać w rozwoju naszego dwumiesięcznika. Ciebie też, Drogi Czytelniku, zapraszamy do tego grona – do rodziny Przyjaciół „Przymierza z Maryją”!