Abp Michalik: warto się zatrzymać i posłuchać tego, co mówi Pan

2011-12-25 00:00:00
Abp Michalik: warto się zatrzymać i posłuchać tego, co mówi Pan

Warto się zatrzymać w ten świąteczny czas, posłuchać głosu sumienia, posłuchać tego, co mówi Pan - podkreślił abp Józef Michalik w wyemitowanym przez program 1 Telewizji Polskiej bożonarodzeniowym orędziu. Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski zachęcał, by dziękować za przeżyty rok, w szczególności beatyfikację Jana Pawła II, ale i za „pokonane trudności”, których - jak stwierdził - było nie mało. Wierzącym hierarcha życzył, by pogłębili swą wiarę, czerpali z niej radość i motywy do życia. Natomiast całej Ojczyźnie, by znalazła ludzi mądrych i odważnych „w pełnieniu dobra i w przeciwstawianiu się złu”.
 
Jak przypomniał abp Michalik Boże Narodzenie to święta rodzinne, bardzo bogate w tradycję, zwyczaje i relacje międzyludzkie, które przekazujemy w życzeniach. Podkreślił, że zarówno same święta, jakie składane przy ich okazji życzenia, byłyby niepełne, gdybyśmy nie sięgnęli do źródeł. 
 
„To jest moment, kiedy Bóg postanowił przemówić do człowieka na sposób ludzki, postanowił do nas, ludzi, mówić naszym językiem, zbawić nas na ludzki sposób. Przyjęcie tego przesłania Bożego to znak wrażliwości, ale i okazja do umocnienia, do przyjęcia dodatkowej siły, do wyzwolenia tych sił, które nasz Stwórca złożył w każdym z nas” - podkreślił.
 
Hierarcha zauważył, że Jezus narodził się w bardzo trudnych warunkach, na obrzeżach miasta, w stajence, ale jednocześnie w atmosferze miłości rodzinnej. Przypomniał, że zarówno Maryja jak i Józef byli prostymi, zwyczajnymi ludźmi, którym Bóg z zaufaniem powierzył największe dzieło zbawienia, i na których się nie zawiódł. „Może to i do nas skierowane przesłanie, że mamy jakiś cel w życiu, możemy go odszukać. Warto się zatrzymać w ten czas świąteczny, posłuchać głosu sumienia, posłuchać tego, co mówi Pan” - mówił abp Michalik.
 
Metropolita przemyski zachęcał, by święta Bożego Narodzenia były okazją do dziękczynienia za przeżyty rok, „za spotkanych ludzi, za beatyfikację Jana Pawła II, za doznane dobro i za dokonane dobro, za pokonane trudności”. Jak przyznał owych trudności było niemało. 
 
„Podziękujemy więc sobie wzajemnie, wyciągnijmy dłoń z życzliwością, gotowością do przebaczenia, zaczynania na nowo. Niechby to był kolejny, ważny i twórczy okres naszych relacji z drugim człowiekiem, zwłaszcza pogłębienia naszej miłości rodzinnej, zwrócenia uwagi na kogoś, kto stoi obok nas i czeka na nasze dobre słowo, na nasze życzenia, może na naszą pomoc” - powiedział przewodniczący KEP.
 
„Chciałbym życzyć wierzącym, żeby pogłębili wiarę, żeby czerpali z niej radość i motywy do życia, żeby mieli dużo okazji do dobra, do poszerzenia tych kręgów pięknych relacji ludzkich, wzajemnych, ale także relacji z Panem Bogiem, żeby mieli siłę do życia według wiary, w tym kolejnym czasie, który daje nam Pan” - podkreślił.
 
Zwracając się do Polaków mieszkających poza granicami ojczyzny przewodniczący Episkopatu zachęcał ich, by zachowali wierność tradycji kościelnej, religijnej, chrześcijańskiej i polskiej, która „ubogaca się kulturą każdego człowieka, kulturą każdej kolędy, każdych życzliwych odniesień do drugiego człowieka”.
 
Całej Ojczyźnie arcybiskup życzył, by ta potrafiła zaleźć ludzi dobrych, szlachetnych, gotowych do poświęceń, do dokonywania prac, ludzi mądrych, odważnych w pełnieniu dobra i w przeciwstawianiu się złu. „Nigdy nie będą sami, zawsze z nim będzie Ten, Który stał się dla nas człowiekiem” - zapewnił abp Michalik. Życzył jednocześnie, by znaleźli oni także prawdziwych przyjaciół, którzy pomogą im zrozumieć i wytrwać na drodze dobra, prawdy i służby.
 
Na zakończenie hierarcha życzył wszystkim „błogosławionych, radosnych, pełnych pokoju i nadziei świąt Bożego Narodzenia”.


Źródło: KAI
Rankiem 16 lipca 1251 r., gdy Szymon Stock odmawiał piękną, ułożoną przez siebie modlitwę Flos Carmeli, wedle jego własnej relacji jaką zdał ojcu Piotrowi Swayngtonowi, swojemu sekretarzowi i spowiednikowi: "nagle ukazała mi się Matka Boża w otoczeniu wielkiej niebiańskiej świty i trzymając w ręce habit Zakonu, powiedziała mi: "Weź, Najukochańszy Synu, ten szkaplerz twego Zakonu, jako wyróżniający znak i symbol przywilejów, który otrzymałam dla ciebie i dla wszystkich synów Karmelu. Jest to znak zbawienia, ratunek pośród niebezpieczeństw, przymierze pokoju i wszechwieczna ochrona. Kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego".
„Proroctwa nie lekceważcie. Przepowiednie dla Polski” Pawła Kota i Adama Kowalika to fascynująca podróż po proroctwach, które Pan Bóg i Najświętsza Maryja Panna skierowali do nas za pośrednictwem polskich i zagranicznych wizjonerów.
Dlaczego we współczesnym świecie próbuje się pokazać wspólność celów ruchu syjonistycznego z chrześcijaństwem? Dlaczego „chrześcijański syjonizm” ma tak duży wpływ na decyzje polityczne o wymiarze globalnym, angażujące w politykę Izraela wiele państw świata, w tym Stany Zjednoczone? Czy „chrześcijański syjonizm”, mocny raczej w środowiskach ewangelickich, ma swoich zwolenników także w Polsce? Odpowiedzi na te pytania szukać można w nowym kwartalniku, który Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi przygotowało dla czytelników szukających rzetelnych informacji, które trudno znaleźć w innych mass mediach.
Przyjaciele „Przymierza z Maryją” to wspólnota istniejąca przy Stowarzyszeniu Ks. Piotra Skargi od ponad trzech lat. Gromadzi ona najbardziej oddanych Czytelników pisma, którzy w sposób szczególny postanowili pomagać w rozwoju naszego dwumiesięcznika. Ciebie też, Drogi Czytelniku, zapraszamy do tego grona – do rodziny Przyjaciół „Przymierza z Maryją”!
W pierwszy piątek miesiąca lipca, o godzinie 15.00 w Bazylice Bożego Ciała w Krakowie odbędzie się comiesięczna wspólna Modlitwa Różańcowa w intencji Apostołów Fatimy i Przyjaciół „Przymierza z Maryją”.