Przedstawiciele masonerii i grup ateistów podczas drugiego dorocznego "szczytu" zorganizowanego w Brukseli, żądają praktycznego a nie tylko formalnego zrównania ich praw z prawami grup wyznaniowych i Kościołów.
Unia Europejska chętnie podejmuje dialog z przywódcami i przedstawicielami poszczególnych religii, tak jak wymagają tego zapisy regulujące jej funkcjonowanie, ale wyraźnie dyskryminuje masonów, agnostyków i członków organizacji niewyznaniowych – twierdzą przedstawiciele tych organizacji. Przyczynkiem do składanych pretensji ma być art. 17 traktatu lizbońskiego, który mówi o obowiązku "prowadzenia otwartego, przejrzystego i regularnego dialogu" z Kościołami, organizacjami i ze stowarzyszeniami religijnymi oraz z organizacjami filozoficznymi i niewyznaniowymi – informuje „Nasz Dziennik”.
Szefa Europejskiej Federacji Humanistów (EHF), Davida Pollocka, oburza fakt, iż Unia Europejska zdecydowanie więcej czasu poświęca na prowadzenie konsultacji z przywódcami religijnymi, niż z nim. Stąd też - zdaniem EHF - istnieje konieczność, by Unia Europejska „w bardziej wyważony sposób podchodziła do interpretacji art. 17”.
Komisja Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE), skupiająca krajowe konferencje biskupie państw należących do Unii, musiała przypomnieć masonom i ateistom, że problem sprowadza się do tego, że masoneria i skupione w EHF organizacje skupiają niewielkie liczebnie społeczności, a chciałyby być traktowane tak samo, jak Kościoły i inne organizacje wyznaniowe, liczące często wiele milionów lub co najmniej kilkaset tysięcy członków. David Pollock złożył już jednak w tej sprawie skargę do Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich.
EHF domaga się również, by Unia Europejska skupiła się na rzekomych problemach wynikających z „zasady wyjątków” zawartej w antydyskryminacyjnych dyrektywach Unii, która daje prawo instytucjom prowadzonym przez organizacje religijne do zatrudniania osób o konkretnym systemie wartości.
Masoni chcieliby, żeby Kościół miał prawnie zapisany obowiązek zatrudniania w swoich placówkach np. wojujących ateistów, czy homoseksualistów w katolickich domach dziecka.
Źródło: „Nasz Dzienink”