Brytyjska aktywistka, działająca na rzecz zalegalizowania w Wielkiej Brytanii tzw. wspomaganego samobójstwa, właśnie popełniła samobójstwo. 84-letnia Nan Maitland, emerytowana terapeutka i założycielka stowarzyszenia Society for Old Age Rational Suicide (SOARS), nie była śmiertelnie chora. Cierpiała na artretyzm i bała się przykrych konsekwencji starzenia.
Maitland aktywnie wspierała kampanię na rzecz legalizacji „wspomaganego samobójstwa”. Zalecała wielu osobom z Wielkiej Brytanii podróż do Szwajcarii, w celu popełnienia wspomaganego samobójstwa.
W ramach przygotowań do własnej eutanazji, napisała list do zwolenników wspomaganego samobójstwa: „Mam wielkie poczucie ulgi, że już niedługo nie będę przedzierać się przez każdy dzień w strachu... w obawie o to, jakie okropności mogą na mnie czyhać. Od wielu lat obawiałam się długiego okresu powolnego umierania, którego niestety tak wielu ludzi doświadcza przed śmiercią".
Były parlamentarzysta, dr Michael Irwin, współzałożyciel organizacji lobbującej za eutanazją przyznał się w stacji BBC, że towarzyszył Maitland w podróży do obiektu „Dignitas” w Zurychu. Wyraził także nadzieję, że policja skontaktuje się z nim i rozpocznie dochodzenie. Dzięki temu w kraju ponownie otworzy się dyskusję prawną na temat legalizacji eutanazji. Potwierdził również, że chociaż Maitland nie cierpiała na żadną nieuleczalną chorobę poza zapaleniem stawów, szwajcarski lekarz bez wahania zgodził się na jej uśmiercenie.
Irwin przyznał, że „pomógł" także innym osobom popełnić samobójstwo. Stwierdził, że decyzja o zakończeniu życia powinna być podejmowana przez każdego indywidualnie, a powodem mogą być np. wiek, bezsensowne życie, choroba umysłowa itp.
Lewicowe brytyjskie media (BBC, „The Guardian”) wykorzystały samobójstwo kobiety do wznowienia debaty na temat eutanazji.
W lutym 2010 roku, szef prokuratury, Keir Starmer powiedział, że chociaż ustawa uznaje za przestępstwo pomaganie lub doradzenie w sprawie samobójstwa i przewiduje za nie karę 14 lat więzienia, to jednak tego typu przypadki nie będą ścigane, jeśli sprawca działał powodowany „współczuciem" a ofiara podjęła decyzję samodzielnie i świadomie.
Lokalna policja z hrabstwa, w którym zamieszkuje Irwin na razie nie wszczęła żadnych działań.
Dr Peter Saunders z Care Not Killing Alliance ostrzega: – Sprawa ta, z udziałem starszej kobiety z zapaleniem stawów, która aktywnie działała na rzecz wspomaganego samobójstwa, po raz kolejny obnaża prawdziwy cel lobby pro-eutanazyjnego. Dodał, że lobby chce zmiany prawa, by umożliwić każdemu, kto tylko tego zapragnie - niezależnie od wieku lub stanu zdrowia - pomoc w zakończeniu życia.
Saunders podkreślił, że ewentualne zmiany w prawie będą wykorzystywane przede wszystkim przeciwko bezbronnym ludziom, by nie stawali się oni ciężarem dla bliskich, opiekunów lub państwa.
Źródło: LifeSiteNews.com, AS
Copyright © by STOWARZYSZENIE KULTURY CHRZEŚCIJAŃSKIEJ IM. KS. PIOTRA SKARGI | Aktualności | Piotr Skarga TV | Apostolat Fatimy