Bułgarskie media obiegła wstrząsająca wiadomość. Komisja parlamentarna badająca archiwa komunistycznej służby bezpieczeństwa opublikowała listę agentów wśród hierarchów głównych wyznań w Bułgarii. Znalazło się na niej 11 spośród 15 członków Świętego Synodu Cerkwi.
Na liście nie ma jedynie 97-letniego patriarchy Maksima, najmłodszego członka Synodu – metropolity płowdiwskiego Nikołaja oraz metropolitów Amwrosija i Gawriiła.
Na mszy świętej z okazji dnia św. Maksima i imienin 97-letniego patriarchy, metropolita Nikołaj w imieniu członków Świętego Synodu mówił: "Jestem pewny, że w tych dniach Bóg wystawił naszą Cerkiew na kolejną ciężką próbę, lecz ona i tym razem to wytrzyma”. Zwracając się do solenizanta, oświadczył: "Nie dość innych krzyży, które nieśliście przez życie! Dziś Bóg nakłada na was kolejne ciężkie brzemię – przyjąć nasze spowiedzi i pokorną pokutę i odpuścić nam nasze grzechy". Święty Synod to najwyższa władza duchowna w kościele prawosławnym.
Wykładowca filozofii na uniwersytecie w Sofii Kalin Yanakiev, będący również redaktorem naczelnym pisma religijnego „Chrześcijaństwo i Kultura” wyjaśniał, że Cerkiew padła ofiarą tajnej policji, która werbowała i szantażowała duchownych, a także wyznaczała biskupów”. Wyjaśnił, że hierarchowie nie mogą zrzec się swoich funkcji, gdyż piastują je dożywotnio.
Źródło: The Australian News, AS.