W 2020 roku w Chinach liczba samotnych mężczyzn wzrośnie do 24 milionów. Chińska policja walczy z nasilającym się procederem handlu kobietami, które zamawiane są w celu zawarcia małżeństwa.
W ciągu ostatnich dwóch lat chińscy funkcjonariusze uwolnili ok. 3,5 tys. porwanych Chinek i 206 obywatelek innych państw. Jak podaje „Rzeczpospolita”, kobiety porywane są na zamówienie, złożone najczęściej za pośrednictwem poczty, przez rodziny samotnych kawalerów.
Do tej pory „zwyczaj” kupowania żon znany był w północnej prowincji kraju, Hebe. Problem porwań zaczyna dziś dotykać także rejonów południowo-wschodnich oraz mieszkanek innych państw Azji, głównie Laosu, a także: Wietnamu, Kambodży, Tajlandii, Mongolii i Korei Północnej. Kobiety sprowadza się do Chin podstępem, obiecując im pracę na wsi. Czeka na nie jednak przymusowe małżeństwo z nieznajomym.
Handel kobietami jest jedną z konsekwencji maskulinizacji społeczeństwa chińskiego, która w tym kraju jest najsilniejsza na świecie. Na 100 mieszkających tam kobiet przypada statystycznie aż 119 mężczyzn. Według agencji EFE, za 10 lat Chińczyków będzie o 24 miliony więcej niż Chinek. Jest to liczba zbliżona do ogólnej liczby mieszkańców np. Korei Północnej.
Źródło: rp.pl
Copyright © by STOWARZYSZENIE KULTURY CHRZEŚCIJAŃSKIEJ IM. KS. PIOTRA SKARGI | Aktualności | Piotr Skarga TV | Apostolat Fatimy