Alarmujące dane GUS: w ubiegłym roku z działalności zrezygnowało ponad ćwierć miliona przedsiębiorców. Według ekspertów to ważny sygnał.
W 2011 roku z działalności gospodarczej wyrejestrowano 383 tysiące podmiotów, o 60 procent więcej, niż w roku poprzednim. Choć w części korekta dotyczyła osób zmarłych figurujących w rejestrze, po uwzględnieniu tego faktu i tak wyrejestrowano o 100 tysięcy więcej podmiotów, niż w 2010 roku. Do zawieszenia działalności skłaniają, między innymi, wysokie koszty i nieprzychylna polityka państwa.
- Część firm zawiesiła swoją działalność i przeniosła się do szarej strefy. Po prostu uzyskiwały zbyt niskie obroty – zauważa dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka PKPP Lewiatan w rozmowie Dziennikiem Gazetą Prawną. Według profesor Elżbiety Mączyńskiej ze Szkoły Głównej Handlowej, za sytuację odpowiada w pewnym stopniu polityka dużych firm, korzystających z samo zatrudnienia angażowanych pracowników. – Dzisiaj część z nich traci pracę i jeśli nie zdobędzie nowego zlecenia, zawiesza działalność, aby nie ponosić kosztów związanych z utrzymywaniem firmy – ocenia prof. Mączyńska.
Równocześnie zarejestrowano 346 tys. nowych firm, aż o 56 tysięcy mniej niż w roku poprzednim. Zmniejszenie środków przeznaczonych przez państwo na wsparcie nowych inicjatyw poskutkowało niekorzystnymi zmianami. Przy wsparciu „pośredniaków” założono niecałe 27 tysięcy podmiotów, o 50 tysięcy mniej niż przed rokiem. – Pogarsza się koniunktura gospodarcza i nadchodzą niepewne czasy, więc musimy być przygotowani na to, że coraz więcej firm będzie zawieszało lub wręcz kończyło swoją działalność – ostrzega dr Ernest Pytlarczyk, główny ekonomista BRE Banku.
Źródło: biznes.gazetaprawna.pl
mat