Czego uczy nas heroizm walczących o niepodległość?

2012-03-01 00:00:00
Czego uczy nas heroizm walczących o niepodległość?

Ważne jest, aby Polacy mieli poczucie wspólnoty i odpowiedzialności - o święcie Żołnierzy Wyklętych mówi prof. Jan Żaryn. Historyk odniósł się w rozmowie z PiotrSkarga.pl do skandalicznego tekstu Seweryna Blumsztajna, który na łamach"Gazety Wyborczej" oskarżył oddających cześć Żołnierzom Wyklętym, o lansowanie własnej wersji historii, w której nie ma miejsca dla innych form opozycyjności. Publicysta już w tytule swojego tekstu nawoływał by "zostawić tych żołnierzy". Jego zdaniem w "polityce historycznej", która czci Żołnierzy Wyklętych, nie ma miejsca na ich dramat, którym miała być "wojenna demoralizacja i bandytyzm".  

Zrobił Pan bardzo wiele dla upamiętnienia żołnierzy podziemia antykomunistycznego. Co Pan czuje, gdy czyta o tym, jak Seweryn Blumsztajn w "Gazecie Wyborczej" stwierdza, iż data 1-ego marca to dzień w którym "żałobnicy smoleńscy" i "skrajna, nacjonalistyczna prawica" próbują zawłaszczyć patriotyczne symbole i zbudować swoją, "prawdziwie polską" wersję historii? 

Przede wszystkim chciałbym podkreślić, że nie ja osobiście pielęgnuję pamięć Żołnierzy Wyklętych, ale ponad czterdzieści różnych organizacji i stowarzyszeń, ja jestem tylko jedną z aktywnych osób. Natomiast co do tekstu Seweryna Blumsztajna, to oczywiście słyszałem o nim i ręce po prostu opadają. Działając na rzecz utrwalania pamięci o antykomunistycznym podziemiu nie czuję się reprezentantem jakiejś marginesowej, radykalnej, nacjonalistycznej prawicy. Jestem osobą, która podobnie jak wielu innych Polaków, czuje potrzebę manifestowania swojego przywiązania do Polski. Mam nadzieję, że takie daty jak: 1 sierpnia, 15 sierpnia, 11 listopada czy właśnie 1 marca wywołują wrażliwość w człowieku. Podpowiada nam ona, że należy się zatrzymać i podjąć refleksję nad tym jaką my, Polacy, mamy przeszłość i czego ona nas uczy. W przypadku Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych dobrze jest postawić sobie pytanie, czego uczy nas heroizm tych, którzy walczyli o naszą niepodległość. Warto zapytać jakie dziedzictwo pozostawili po sobie tacy ludzie jak generał Fieldorf, czy rotmistrz Pilecki i wielu innych bohaterów tamtego okresu. Czy ich postępowanie jest współcześnie nośnikiem pewnych postaw, które należałoby przyjąć w konfrontacji z zagrożeniami jakie mogą stać przed Polską?
 
 W tym kontekście być może warto zastanowić się również nad tym czy nic nie zagraża suwerenności naszego kraju. Polska jest przecież rządzona przez demokratycznie wybrane władze. Być może należy się zastanowić czy wybrani przez nas politycy spełniają nasze oczekiwania dbając o dobro i interes naszego kraju? Politycy nie muszą być jak rotmistrz Pilecki, nie stają bowiem wobec tak dramatycznych wyborów.  Pytanie jednak czy są oni w ogóle nosicielami tej Polskości, którą wyrazili żołnierze podziemia oddając życie. Nasi bohaterowie, których święto obchodzimy 1-ego marca dają nam szansę na postawienie sobie właśnie takich pytań. 
 
Moje osobiste wrażenie jest takie, że istnieje wśród Polaków pewne wzmożenie zainteresowania tymi wartościami, które niesie ze sobą dziedzictwo Żołnierzy Wyklętych. Jest to wzmożenie oddolne, całkowicie naturalne powodowane wewnętrzną potrzebą naszych rodaków. Wszystkich tych, których, obfita w takie refleksje i wartości, polskość denerwuje, są po prostu na innym etapie rozwoju emocjonalnego i intelektualnego. Te osoby mają więc zupełnie inny system wartości. Tacy ludzie chcą gdzieś zaistnieć i coś napisać, wyrażając tym samym swoją niechęć do polskości.   
 
Seweryn Blumsztajn zarzuca tym, którzy czczą 1-ego marca pamięć Żołnierzy Wyklętych, że uznają za zdradę powojenną działalność polityczną PSL-u, okres rewolucji października ?56, czy czas działalności KOR-u. W jaki sposób Pan patrzy na te formy oporu?

Tak się składa, że 1-ego marca nie będziemy honorować Stanisława Mikołajczyka, nie będziemy też oddawać honoru robotnikom Grudnia'70, ani Sierpnia'80. Sprawa ta wydaje się być oczywista, ponieważ te wydarzenia dotyczą innego okresu i zupełnie innych ludzi. Obchodzenie Narodowego Dnia Żołnierzy Wyklętych to złożenie hołdu bohaterom antykomunistycznego podziemia. Nie oznacza to więc, że odbierane są jakiekolwiek zasługi innym ludziom. Przyjdzie czas by uczcić także i inne wydarzenia. I tak na przykład 31-ego sierpnia będziemy mogli uczyć się tego dziedzictwa, które zostawiła nam pierwsza "Solidarność".   
 
Dlaczego jednak "Gazeta Wyborcza" atakuje właśnie teraz, w przeddzień ważnego święta narodowego? 
Być może nie powinienem odpowiadać na to pytanie, ponieważ zdaję sobie sprawę, że to o czym pisze "Gazeta Wyborcza" ma charakter prowokacyjny. Ale trudno. Dam się nabrać. Otóż myślę, że takie publikacje "Gazety Wyborczej", o których tutaj rozmawiamy, to próba obrony fundamentu PRL-owskiego, czyli powstawania Polski ?lubelskiej? i komunistycznej jako lepszej, ale w efekcie nieskutecznej alternatywy dla tych postaw, które są związane ze Stanisławem Mikołajczykiem i jego PSL oraz, z drugiej strony, z polskim podziemiem zajmującym stanowisko tożsame dla tego, które reprezentowały polskie władze na wychodźstwie. Zarówno w przypadku Mikołajczyka jak i niepodległościowego podziemia możemy mówić o pewnej bliskości stanowisk, choć te dwie koncepcje były różne.
 
Natomiast w przypadku idei komunistycznej Polski, reprezentowanej przez Gomułkę czy Bieruta nie można mówić o żadnej konkretnej koncepcji państwa polskiego, ale po prostu o zdradzie. Ta sfera zdrady jest związana z całą rzeszą Polaków, którzy zdecydowali się w nią wejść. Niektórzy Polacy, w drugim czy trzecim pokoleniu, postanowili się rozstać ze zdrajcami, inni zaś trwali w tej postawie aż do końca Polski Ludowej. Trzeba przecież pamiętać, że takie postacie jak Wojciech Jaruzelski, Edward Gierek, czy Józef Tejchma trwali w swoim wyborze zdrady do końca. Część Polaków wyskoczyła jednak z tego okrętu w różnych okresach PRL-u udając, że nigdy na nim nie była. I teraz te osoby usiłują wprowadzić taką narrację, której celem jest rozłożenie na całe społeczeństwo odpowiedzialności za wybór zdrady, a nie tych wariantów pozytywnych o których wspomniałem wcześniej. 
 
Można więc powiedzieć w pewnym skrócie, że tacy ideolodzy "Gazety Wyborczej" jak Seweryn Blumsztajn, mają sentyment do systemu PRL-owskiego. W pewnym okresie swojego życia poczuli się tym systemem rozczarowani, a obecnie usiłują włączyć go do tradycji dzisiejszej Rzeczpospolitej. 
Tak. Na dodatek jeszcze mam w pamięci pewną hipotezę przedstawioną chociażby przez profesora Andrzeja Friszke na temat portretu Jacka Kuronia. Hipoteza ta traktuje o tym, że zdaniem ludzi ideowych, którzy wybrali komunizm, czyli w moim pojęciu zdradę, alternatywą był szowinizm, nacjonalizm i antysemityzm. Idąc tym tokiem myślenia ich pole manewru było wąskie, więc wybrali coś lepszego. Dla mnie jako Polaka, taka teza jest nie do przyjęcia. Brzmi to jak wybór: jestem faszystą, albo nie jestem Polakiem. Przepraszam bardzo, ale dziedzictwo polskie nie może sprowadzać się do takiego wyboru. Mamy w naszej tradycji  Krasickiego, Norwida, Mickiewicza, Słowackiego.  Mamy wielką kulturę polską w której się mieści szereg postaw kompletnie niezwiązanych z postawą którą rozumiemy pod słowem "faszyzm". Jest to zresztą określenie propagandowe a nie rzeczywiste. 
 
Obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych zapowiadają się dla Pana bardzo pracowicie. Jak oceniłby Pan skalę zainteresowania Polaków tym dniem?  
Kilka tygodni temu zamierzyliśmy sobie w gronie kilku osób utworzenie Komitetu Społecznego. Dzisiaj znajduje się w nim ponad 40 stowarzyszeń. Otrzymuję też telefony z propozycjami udziału w obchodach czy deklaracjami chęci złożenia wieńców. Myślę, że Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych staje się coraz bardziej istotny dla wielu tysięcy Polaków. Ja jestem zaangażowany w obchody na terenie Warszawy. Ale z tego co wiem każde miasto ma zaplanowane różne formy upamiętniania bohaterów antykomunistycznego podziemia. Wiele też będzie się działo w najbliższą sobotę i niedzielę. Skala przedsięwzięć wskazuje więc na to, że dzień 1 marca staje się dniem powszechnego wśród Polaków honorowania Żołnierzy Wyklętych.

Duże zainteresowanie wykazują też młodzi ludzie, chociażby organizując przemarsze w różnych częściach Polski. 
Tak, to bardzo ciekawe. Zgłosiło się do naszego Komitetu bardzo wiele organizacji młodzieżowych. Myślę, że bardzo ważne jest, aby poprzez honorowanie przeszłości, w tym akurat przypadku żołnierzy podziemia niepodległościowego, Polacy mieli poczucie wspólnoty. Chodzi przede wszystkim o radość z tego, że jesteśmy Polakami, że tak za sprawą Pana Boga się stało, iż tu, w tej historii i w tej kulturze przyszło nam się urodzić. Powinno temu uczuciu towarzyszyć także poczucie odpowiedzialności za naszą wspólnotę i tradycję. 
 
 
Rozmawiał Krzysztof Gędłek 
 
Z okazji Świąt Narodzenia Pańskiego przypadających na rok 2024 kierujemy do naszych Przyjaciół, Darczyńców i Czytelników życzenia przygotowane przez Zarząd Stowarzyszenia Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi. Niech te słowa będą dla wszystkich Państwa zwiastunem pięknych chwil w rodzinnym gronie podczas tegorocznych Świąt oraz w całym 2025 roku.
W trudnych okresach polskiej historii z Podhala często płynął głos rozsądku i przywiązania do polskości. Dzisiaj, w obliczu niszczenia polskiej szkoły przez lewackich ideologów z Ministerstwa Edukacji Narodowej, Górale chcą wyrazić swój sprzeciw i upomnieć się o normalność procesu edukacji. W sobotę 21 grudnia Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej Ks. Piotra Skargi, Koalicja na Rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły oraz Stowarzyszenie Rodzice Chronią Dzieci organizują manifestację w Parku Miejskim w Nowym Targu. Protest odbędzie się w godzinach 12.00 – 14.00.
Kardynał Gerhard Ludwig Müller, biskup Athanasius Schneider ORC, biskup Joseph Strickland oraz ojciec Jan Strumiłowski OCist to duchowni występujący w filmie „Credo”, przekazujący nam cenną wiedzę o współczesnym Kościele. Film zrealizowany przez Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi dzięki Darczyńcom i Przyjaciołom będzie wyemitowany w środę 18 grudnia w Elblągu. Na bezpłatny pokaz zapraszają Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi oraz Stowarzyszenie Elbląscy Patrioci.
Za wymysły lewackich propagandzistów płacimy wszyscy w podniesionych cenach nośników energii, nowych podatkach i poprzez ukryte koszty, windujące wydatki na produkcję, usługi i funkcjonowanie gospodarstw domowych. O tym, w jaki sposób tzw. walka o ochronę klimatu będzie rzutowała na drenowanie budżetów rodzin i firm dowiemy się na spotkaniu Klubu „Polonia Christiana” w Poznaniu 19 grudnia w „Domu Technika”. Tytuł spotkania z dr. Mariuszem Błochowiakiem to „Oszustwo klimatyczne – przyczyny zmian klimatu”.
Czas Adwentu to czas oczekiwania na przyjście na świat Bożej Dzieciny, naszego Zbawiciela Jezusa Chrystusa. Wykorzystajmy dobrze dni przybliżające nas do Bożego Narodzenia, zwróćmy nasze myśli do betlejemskiej stajenki i zaczerpnijmy nadziei na osobiste odrodzenie. Oddajmy się modlitwie przygotowującej nas do Narodzin Pana i skorzystajmy z rekolekcji prowadzonych przez O. Jana Strumiłowskiego OCist, udostępnionych na kanale PCh24TV. Pomóżmy w ich promocji, aby dotarły do jak najszerszego grona osób.