Przed południem we wtorek 5 bm., w alei Sienkiewicza, która wiedzie między parkami na plac pod Jasną Górą pojawiła się grupa udająca pielgrzymów. Na czele z przypiętymi szczudłami kroczyła kobieta w bieli, za nią z krzyżem na przedzie postępowali aktorzy i statyści przebrani za siostry zakonne i księży oraz udający pielgrzymów z plakietkami i chustami z napisem "Radio Zawsze Dziewica", taki sam napis widniał na towarzyszącym grupie samochodzie.
Widok ten zbulwersował świadków obserwujących parodię pobożnego wędrowania na Jasną Górę. Na pytania sióstr urszulanek: "państwo, co robicie?", "czy macie zezwolenie od ojców paulinów?", odpowiadali, że kręcą po prostu film, a zezwolenie, oczywiście, posiadają.
Skandal był tym większy, że na kręcenie scen do filmu realizatorzy wybrali dzień w którym na Jasną Górę dotarła jedna z większych pielgrzymek - 26. Piesza Pielgrzymka Archidiecezji Gnieźnieńskiej.
–
W obliczu dzisiejszych wydarzeń, jakie miały miejsce na terenie miasta Częstochowy, u podnóża klasztoru jasnogórskiego, jesteśmy zmuszeni do natychmiastowej reakcji jako stróże tego miejsca - oświadczył w czasie wtorkowego Apelu Jasnogórskiego o. Roman Majewski, przeor Jasnej Góry
. - W godzinach przedpołudniowych na przedłużeniu alei Najświętszej Maryi Panny aktorzy parodiowali zachowanie właściwe autentycznym pielgrzymom, którzy dziś właśnie wchodzili na Jasną Górę z archidiecezji gnieźnieńskiej; parodiowali z jednoznacznym wskazaniem obiektu swoich kpin, jakim stało się szanowane przez wielu i drogie dla nas wielu Radio Maryja. Wielu pielgrzymów i mieszkańców Częstochowy było zbulwersowanych szyderczym charakterem realizowanych scen. W obliczu zaistniałych faktów Jasna Góra wyraża zdecydowany protest i sprzeciw wobec ośmieszania świętej tradycji Polaków pielgrzymowania na Jasną Górę do duchowej stolicy Narodu. Jesteśmy przekonani, że w pozornie niewinny sposób dyskredytuje się, szarga się religijny charakter pielgrzymek, ośmiesza się je. Ośmiesza się zdrową pobożność ludu polskiego, pomniejsza się znaczenie tej wartości, jaką dla całego naszego Narodu ma nasza narodowa świętość - Jasna Góra. Mówimy to z wielkim bólem w kilka godzin po tych smutnych wydarzeniach, na które nie mamy żadnego ani wytłumaczenia, ani żadnych słów, żeby wypowiedzieć to, co czują nasze serca i pielgrzymów, którzy zdążają i którzy przybyli już na Jasną Górę. Mamy tylko nadzieję, wielką nadzieję, że podobne sytuacje nie będą miały miejsca w przyszłości - powiedział o. Roman Majewski.
Do protestu dołączył się obecny na tym modlitewnym spotkaniu prezydent Częstochowy Tadeusz Wrona. Podkreślił, że wydarzeniami związanymi z ośmieszaniem pielgrzymów przez ekipę filmową u podnóża Jasnej Góry poruszone jest miasto. -
Częstochowa, miasto papieskie, miasto maryjne, miasto, które od tylu wieków stara się godnie przyjmować pielgrzymów przybywających z całej naszej Ojczyzny i z całego świata, jest również zbulwersowana tymi faktami, które przedstawił dzisiaj ojciec przeor, a które gdzieś na marginesie życia codziennego dzisiaj miały miejsce.
Realizatorzy filmu zaznaczyli, że ich celem nie było i nie jest obrażanie kogokolwiek. Kręcone w Częstochowie sceny stanowiły pierwszy klaps do filmu "Idealny facet dla mojej dziewczyny". Autorami komedii są Andrzej Saramonowicz i Tomasz Konecki.
Źródło: „Nasz Dziennik”, Bibula.com.