Czy Chińczycy szykują się do wojny?

2011-12-29 00:00:00
Czy Chińczycy szykują się do wojny?


Chiny regularnie rozbudowują swoją armię. Na spotkaniu w Pekinie w grudniu tego roku chiński prezydent Hu Jintao miał zdecydowane przemówienie do oficjeli z Ludowo-Wyzwoleńczej Armii Marynarki Wojennej. – Przygotujcie się na wojnę – mówił chiński polityk.  

Słowa Hu Jintao odbiły się szerokim echem w zagranicznych mediach, zwłaszcza w całej Azji i w rejonie Pacyfiku. Zaniepokojenie wyrazili politycy z Japonii i z Indii. – Przecież nikt nie chce złomu – skomentował żartobliwie rzecznik Pentagonu, admirał John Kirby. – Na pewno nie będziemy martwić się z tego powodu, że jakiś kraj chce rozwijać swoją marynarkę – dodał amerykański oficer.  

Prof. M. Taylor Fravel, zajmujący się badaniami nad kwestiami bezpieczeństwa w Instytucie Technologii w Massachusetts, zauważył, że słowa Jintao, w których chiński polityk podkreślił konieczność dalszej modernizacji marynarki wojennej, wcale nie muszą oznaczać, że Chiny szykują się do wojny. Inni eksperci podkreślają jednak, że od 2006 r.,gdy przyjęto w ChRL dziesięcioletni plan modernizacji sił zbrojnych, zbudowano dziesiątki nowych fregat, niszczycieli, łodzi podwodnych i okrętów desantowych. Chińczycy rozpoczęli także próby z pierwszym lotniskowcem i opracowali system „carrier-killer", który koordynuje pracę satelitów, samolotów bezzałogowych i pocisków balistycznych. 

Andrew Erickson, analityk z Naval War College w USA, zauważył, że w ciągu ostatnich kilku lat chińskie siły zbrojne znacznie się rozrosły, a amerykański Pentagon reaguje zbyt wolno na chińskie zbrojenia. Reakcja Waszyngtonu jest nieco spóźniona, ale jednak stanowcza. W ciągu ostatnich dwóch lat, Pentagon zwiększył tempo budowy nowych statków, podwoił produkcję okrętów podwodnych, przyspieszył prace nad projektami nowych rakiet i statków kosmicznych, zawarł też nowe umowy z zachodnimi aliantami, dotyczące ewentualnej wojny na Pacyfiku i rozpoczął prace nad nową strategią współpracy sił powietrznych z morskimi w razie ewentualnej bitwy na morzu. 

W 2012 r. Chiny planują zintensyfikować swoje działania w zakresie tworzenia nowych strategii i doktryny operacyjnej. Ponadto zamierzają wybudować kolejne dwa okręty podwodne, jeden o napędzie atomowym z pociskami balistycznymi i drugi o napędzie spalinowo–elektrycznym. Oprócz tego Pekin zamierza kupić dwa nowe okręty podwodne od Rosjan.

Na wyposażeniu chińskiej marynarki wojennej przybywa łodzi o napędzie spalinowym, co może świadczyć o strategii obronnej, koncentrującej się na ochronie wybrzeża i ewentualnych operacjach wobec regionalnych konkurentów w okolicach Morza Chińskiego, czyli wobec Japonii, Korei Południowej, Filipin i Tajwanu. 

Chińczycy rozwijają także flotę nawodną. Amerykańscy eksperci przewidują, że w 2012 r. marynarka wojenna Państwa Środka powiększy się o sześć nowych, dużych, okrętów, głównie niszczycieli, fregat i amfibii transportowych. Chińska marynarka dysponuje obecnie 140 dużymi okrętami wojennymi. Dla porównania, Stany Zjednoczone posiadają 280 okrętów wojennych.  

W 2012 r. chińskie siły zbrojne planują znacznie więcej szkoleń i ćwiczeń na morzu w porównaniu z latami poprzednimi. W połowie grudnia, minister spraw zagranicznych Seszeli, Jean-Paul Adam poinformował, że jego rząd „zaprosił Chiny do obecności wojskowej". Pekin potwierdził, że zamierza korzystać z Seszeli jako bazy, zaopatrującej chińskie statki.

W przyszłym roku planowane są również wielkie manewry wojskowe z udziałem wszystkich trzech flot chińskich: Północnej, Wschodniej i Południowej. Tego typu operacje odbywają się bardzo rzadko. Niektórzy eksperci uważają, że planowane manewry mogą wywołać dyplomatyczną reakcję innych państw. 

Pekin rozbudowuje także siły powietrzne. Testuje nowe konstrukcje samolotów, korzystając przede wszystkim z technologii rosyjskiej. Chińczycy pracują nad stworzeniem systemu koordynującego pracę satelitów i rakiet balistycznych, a także nad konstrukcją samolotu dostosowanego do ataku na lotniskowce amerykańskie. W grudniu 2010 roku admirał Robert Willard, szef US Pacific Command, ostrzegał, że chiński system rakietowy prawdopodobnie już jest gotowy do walki. – Myślę, że Chiny uważają, iż osiągnęły już zdolność operacyjną – mówił amerykański oficer.

Według ekspertów, rok 2012 będzie wielkim rokiem dla chińskiej marynarki, która będzie realizować kolejny cykl zamówień.

Źródło: defense.aol.com, AS

Modlimy się do Pana Jezusa, do Najświętszej Maryi Panny, do wielu mniej lub bardziej popularnych świętych, ale czy nie zapominamy o nim? A on jest przy nas przez całe nasze życie: „rano, wieczór, we dnie, w nocy”, gotowy, aby zawsze pomagać nam w podążaniu prostą drogą do Nieba. Nasz Anioł Stróż! Pamiętajmy o nim i dajmy mu szansę zajęcia się naszymi problemami za sprawą kampanii „Aniele Stróżu, czuwaj nade mną”.
2 października, we wspomnienie św. Rity, polscy czciciele tej świętej żony, matki i zakonnicy złożą w jej sanktuarium we włoskiej Cascii bukiet róż. Jak wielka będzie wiązanka, którą ozdobimy poświęcone jej miejsce? Zależy także od Ciebie. To już ostatni moment, aby włączyć się do naszej kampanii „Święta Rito przyjdź nam z pomocą!” i powierzyć wstawiennictwu św. Rity wszystkie swoje sprawy. Każdy może włączyć się do naszej akcji; absolutnie każdy – również Ty!
Tego nie usłyszą Państwo w mediach głównego nurtu! Klub „Polonia Christiana” w Krakowie zaprasza na spotkanie z redaktorem naczelnym „Do Rzeczy” Pawłem Lisickim, które odbędzie się już w środę 10 września o godz. 18:00. Porozmawiamy o problematyce dwóch fascynujących książek naszego gościa, dotykających herezji chrześcijańskiego syjonizmu i mitu „starszych braci w wierze”.
Początek września to w wielu polskich domach moment nowych wyzwań, obowiązków, powrotu do pracy po urlopach. Ten intensywny czas dobrze jest przeżyć z różańcem w dłoni. W tym celu w pierwszy piątek września nasze Stowarzyszenie wraz z Apostolatem Fatimy organizuje wspólną Modlitwę Różańcową. Zapraszamy do udziału – osobiście lub drogą internetową.
„Demoralizacja to nie edukacja!” – pod tym, oczywistym u progu nowego roku szkolnego hasłem, przejdziemy ulicami królewskiego Krakowa w niedzielę 7 września.