Dekomunizacja w Brandenburgii

2011-12-21 00:00:00
Dekomunizacja w Brandenburgii

Dekomunizacyjne przebudzenie w Brandenburgii. Lokalni politycy CDU coraz wyraźniej domagają się likwidacji ciągle widocznych w tym landzie komunistycznych symboli. Młodzieżówka tej partii postuluje prawne zrównanie zakazu symboliki komunistycznej z nazistowską. 

Członek landowego parlamentu a zarazem wiceszefowa CDU Saskia Ludwig , zażądała od władz ścisłego wykazu wszelkich reliktów komunizmu. Ludwig chce wiedzieć, ile przedszkoli nosi imiona znanych działaczy komunistycznych lub sowieckich żołnierzy, ile boisk, hal sportowych, basenów, placów zabaw zostało nazwanych ku czci sportowców, którzy współpracowali z reżimem komunistycznym. Ludwig w interpelacji pyta też, ile jeszcze niemieckich szkół wciąż jest nazywanych ku czci komunistów, ile ulic, placów i skwerów na terenie Brandenburgi ciągle nosi nazwy pozostałe po okresie komuny. Polityk zażądała też sprawozdania, ile obrazów, statuetek, popiersi przedstawiających komunistów niemieckich i sowieckich nadal funkcjonuje w przestrzeni publicznej – informuje „Nasz Dziennik”. 

Działalność wiceszefowej CDU skrytykowała lewica. Gerrit Grosse zaatakował posłankę i oskarżył ją o odwracanie uwagi społeczeństwa od prawdziwych problemów. Zdaniem polityka lewicy temat mentalnego przywiązania do symboli komunistycznych we wschodnich Niemczech nie istnieje. 
W planach dekomunizacyjnych jeszcze dalej niż CDU idzie młodzieżówka tej partii – młodzi chadecy żądają prawnego zrównania zakazu symboliki komunistycznej z nazistowską, która jest w RFN penalizowana. Chodzi przede wszystkim o odznaczenia, ordery, plakaty, na których widoczne są symbole młota, sierpa i enerdowskiego cyrkla, a także symbol komunistycznej młodzieżówki FDJ.

W pozostającym „miastem wydzielonym” z Brandenburgii Berlinie wciąż istnieją ulice Karola Marksa, Róży Luksemburg, Ernsta Thaelmanna, są także: ulica Przyjaźni (z ZSRS), pomnik sowieckiej armii, pomniki rewolucji socjalistycznej czy też pomnik Karola Liebknechta.

 
Źródło: naszdziennik.pl
 
Rankiem 16 lipca 1251 r., gdy Szymon Stock odmawiał piękną, ułożoną przez siebie modlitwę Flos Carmeli, wedle jego własnej relacji jaką zdał ojcu Piotrowi Swayngtonowi, swojemu sekretarzowi i spowiednikowi: "nagle ukazała mi się Matka Boża w otoczeniu wielkiej niebiańskiej świty i trzymając w ręce habit Zakonu, powiedziała mi: "Weź, Najukochańszy Synu, ten szkaplerz twego Zakonu, jako wyróżniający znak i symbol przywilejów, który otrzymałam dla ciebie i dla wszystkich synów Karmelu. Jest to znak zbawienia, ratunek pośród niebezpieczeństw, przymierze pokoju i wszechwieczna ochrona. Kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego".
„Proroctwa nie lekceważcie. Przepowiednie dla Polski” Pawła Kota i Adama Kowalika to fascynująca podróż po proroctwach, które Pan Bóg i Najświętsza Maryja Panna skierowali do nas za pośrednictwem polskich i zagranicznych wizjonerów.
Dlaczego we współczesnym świecie próbuje się pokazać wspólność celów ruchu syjonistycznego z chrześcijaństwem? Dlaczego „chrześcijański syjonizm” ma tak duży wpływ na decyzje polityczne o wymiarze globalnym, angażujące w politykę Izraela wiele państw świata, w tym Stany Zjednoczone? Czy „chrześcijański syjonizm”, mocny raczej w środowiskach ewangelickich, ma swoich zwolenników także w Polsce? Odpowiedzi na te pytania szukać można w nowym kwartalniku, który Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi przygotowało dla czytelników szukających rzetelnych informacji, które trudno znaleźć w innych mass mediach.
Przyjaciele „Przymierza z Maryją” to wspólnota istniejąca przy Stowarzyszeniu Ks. Piotra Skargi od ponad trzech lat. Gromadzi ona najbardziej oddanych Czytelników pisma, którzy w sposób szczególny postanowili pomagać w rozwoju naszego dwumiesięcznika. Ciebie też, Drogi Czytelniku, zapraszamy do tego grona – do rodziny Przyjaciół „Przymierza z Maryją”!
W pierwszy piątek miesiąca lipca, o godzinie 15.00 w Bazylice Bożego Ciała w Krakowie odbędzie się comiesięczna wspólna Modlitwa Różańcowa w intencji Apostołów Fatimy i Przyjaciół „Przymierza z Maryją”.