Droga Redakcjo!
Serdecznie dziękuję za wszystkie materiały, jakie od Was otrzymuję. Chciałam opowiedzieć krótko, jak Matka Przenajświętsza zmieniła moje życie. Zawsze czułam, że Maryja opiekowała się moim narzeczonym w jakiś szczególny sposób. Cieszyło mnie to, bo miał niebezpieczną pracę i ciągle przebywał poza domem. By uspokoić samą siebie, miałam potrzebę, by wszystko wyznać Maryi i powierzyć go Jej Matczynemu Sercu. Podczas pobytu w Częstochowie uczyniłam to. Mateńce powierzyłam mojego narzeczonego, by zawsze go strzegła. Niedługo czekałam na efekty. Był właśnie w delegacji, podczas pracy mógł stracić życie przez spadającą na niego ostrą blachę. Skończyło się jedynie na przeciętym palcu u ręki, który miał być amputowany, ale sam się zagoił. Dziś jestem szczęśliwą mężatką i choć borykamy się z wieloma trudnościami, głównie finansowymi, nie poddajemy się. Mąż nie wyjeżdża już w delegacje, znalazł pracę blisko domu i jest ze mną. Co wieczór modlimy się razem. Mamy mały ołtarzyk z figurką Matki Bożej, przy którym odmawiamy Różaniec. Nasza wiara jest silniejsza. Cieszę się, że Instytut propaguje Orędzie Fatimskie w tym trudnym dzisiejszym świecie.
Pozdrawiam Was serdecznie. Szczęść Boże!
Katarzyna z Krosna
Copyright © by STOWARZYSZENIE KULTURY CHRZEŚCIJAŃSKIEJ IM. KS. PIOTRA SKARGI | Aktualności | Piotr Skarga TV | Apostolat Fatimy