Skończymy z modlitwami muzułmanów na ulicy – zapowiedział w piątek francuski minister spraw wewnętrznych Claude Guéant. Zakaz modlitw na ulicach wpisuje się w szerszą debatę na temat laickości w obliczu rozwoju wspólnoty muzułmańskiej we Francji – zauważa Radio Watykańskie. Katolicy obawiają się, że regulując problemy z mniejszością muzułmańską państwo w imię równości ograniczy też ich prawa, zakazując na przykład pielgrzymek, procesji czy Mszy św. w plenerze.
Od ubiegłego tygodnia obowiązuje we Francji zakaz noszenia burek. Policja wymierzyła już pierwsze kary za łamanie nowego prawa. Aby załagodzić nastroje, minister Guéant zaprosił w piątek do siebie zwierzchników sześciu najliczniejszych religii we Francji, w tym kard. André Vingt-Trois.
Minister Guéant starał się uśmierzyć obawy katolików. Zaznaczył, że modlitwy na ulicach to na razie problem lokalny, dotyczący trzech wielkich miast.
Mahometanom skarżącym się na brak miejsc kultu przypomniał on, że w ciągu ostatnich 10 lat liczba meczetów we Francji wzrosła z 1000 do 2000. – Nie ma więc zakazu budowania meczetów – podkreślił Guéant. Choć wykluczył on możliwość finansowania budowy meczetów ze środków budżetowych, francuska prasa przypomina, że niejednokrotnie tak się dzieje. Aby obejść prawne zakazy, miejsce kultu wkomponowuje się w centrum kultury islamskiej. Przykładem Paryż, gdzie miasto wyłożyło na budowę takiego ośrodka 22 mln euro.
Źródło: Radio Watykańskie
Copyright © by STOWARZYSZENIE KULTURY CHRZEŚCIJAŃSKIEJ IM. KS. PIOTRA SKARGI | Aktualności | Piotr Skarga TV | Apostolat Fatimy