Francuscy lekarze nie akceptują aborcji

2011-09-30 00:00:00
Francuscy lekarze nie akceptują aborcji


Francuscy lekarze niechętnie wykonują „zabiegi przerwania ciąży” – ubolewa jedna z aborcjonistek na popularnym we Francji blogu medycznym Martina Winklera.

Aborcjonistka, która nie ujawniła swojego nazwiska wyraziła głęboką obawę z powodu narastającej niechęci lekarzy wobec zabijania dzieci poczętych. Stwierdziła, że „jak tak dalej pójdzie, to zabiegi aborcyjne będą zagrożone, bo nie będzie ich miał kto wykonywać”.

„Sądzę, że aborcja – pisze – jest praktyką medyczną, która jest zaledwie tolerowana a nie naprawdę akceptowana w środowisku lekarskim, mimo, że upłynęło już kilkadziesiąt lat od jej legalizacji”.

Kobieta żaliła się, że bardzo często narażona jest na wysłuchiwanie nieprzyjemnych uwag z ust kolegów lekarzy z powodu akceptowania tzw. zabiegów przerywania ciąży i ich przeprowadzania.

Aborcjonistka napisała, że w klinice, w której ona pracuje, kilku lekarzy ginekologów zobowiązało się do praktykowania aborcji na „rozsądnym poziomie”. Są to głównie osoby ze starszego pokolenia. Tymczasem jest coraz mniej chętnych młodych lekarzy, którzy by te zabiegi przeprowadzali. Kobieta dodała, że medycy, którzy wykonują „zabiegi przerywania ciąży” muszą się dwoić i troić, bo funkcji tej nie chcą się podjąć młodsi koledzy, zasłaniający się tzw. klauzulą sumienia.

Aborcjonistka pisze wprost: „Czyż nie martwić się o przyszłość zabiegów przerywania ciąży, które statystycznie stosuje się u jednej na dwie kobiety w ciągu ich całego życia?” Podaje ona także, że na osiem urodzeń we Francji przypadają dwie aborcje.

Aborcjonistka ubolewała również nad tym, że działalność aborcjonistów „jest mało ceniona, słabo akceptowana i nierozumiana, a także źle opłacana”. 

Źródło: LifeSiteNews.com, AS

Komentarz PiotrSkarga.pl:
Módlmy się o radykalny zwrot wszystkich ludzi w stronę szacunku i ochrony życia niewinnych i bezbronnych nienarodzonych dzieci!

Rankiem 16 lipca 1251 r., gdy Szymon Stock odmawiał piękną, ułożoną przez siebie modlitwę Flos Carmeli, wedle jego własnej relacji jaką zdał ojcu Piotrowi Swayngtonowi, swojemu sekretarzowi i spowiednikowi: "nagle ukazała mi się Matka Boża w otoczeniu wielkiej niebiańskiej świty i trzymając w ręce habit Zakonu, powiedziała mi: "Weź, Najukochańszy Synu, ten szkaplerz twego Zakonu, jako wyróżniający znak i symbol przywilejów, który otrzymałam dla ciebie i dla wszystkich synów Karmelu. Jest to znak zbawienia, ratunek pośród niebezpieczeństw, przymierze pokoju i wszechwieczna ochrona. Kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego".
„Proroctwa nie lekceważcie. Przepowiednie dla Polski” Pawła Kota i Adama Kowalika to fascynująca podróż po proroctwach, które Pan Bóg i Najświętsza Maryja Panna skierowali do nas za pośrednictwem polskich i zagranicznych wizjonerów.
Dlaczego we współczesnym świecie próbuje się pokazać wspólność celów ruchu syjonistycznego z chrześcijaństwem? Dlaczego „chrześcijański syjonizm” ma tak duży wpływ na decyzje polityczne o wymiarze globalnym, angażujące w politykę Izraela wiele państw świata, w tym Stany Zjednoczone? Czy „chrześcijański syjonizm”, mocny raczej w środowiskach ewangelickich, ma swoich zwolenników także w Polsce? Odpowiedzi na te pytania szukać można w nowym kwartalniku, który Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi przygotowało dla czytelników szukających rzetelnych informacji, które trudno znaleźć w innych mass mediach.
Przyjaciele „Przymierza z Maryją” to wspólnota istniejąca przy Stowarzyszeniu Ks. Piotra Skargi od ponad trzech lat. Gromadzi ona najbardziej oddanych Czytelników pisma, którzy w sposób szczególny postanowili pomagać w rozwoju naszego dwumiesięcznika. Ciebie też, Drogi Czytelniku, zapraszamy do tego grona – do rodziny Przyjaciół „Przymierza z Maryją”!
W pierwszy piątek miesiąca lipca, o godzinie 15.00 w Bazylice Bożego Ciała w Krakowie odbędzie się comiesięczna wspólna Modlitwa Różańcowa w intencji Apostołów Fatimy i Przyjaciół „Przymierza z Maryją”.