Homilia Benedykta XVI wygłoszona w katedrze św. Patryka w Nowym Jorku

2008-04-22 00:00:00
Homilia Benedykta XVI wygłoszona w katedrze św. Patryka w Nowym Jorku

Z wielką miłością w Panu pozdrawiam was wszystkich, którzy reprezentujecie biskupów, kapłanów i diakonów, mężczyzn i kobiety życia konsekrowanego oraz seminarzystów Stanów Zjednoczonych. Dziękuję kardynałowi Eganowi za serdeczne powitanie oraz za życzenia, jakie w waszym imieniu złożył mi z okazji początku czwartego roku pontyfikatu. Cieszę się, że sprawuję tę Mszę św. z wami, którzy wybrani zostaliście przez Pana, którzy odpowiedzieliście na Jego wezwanie i poświęcacie wasze życie poszukiwaniu świętości, szerzeniu Ewangelii i budowie Kościoła w wierze, nadziei i miłości.

Kiedy zgromadzeni jesteśmy w tej zabytkowej katedrze, jakże nie myśleć o niezliczonych mężczyznach i kobietach, którzy poprzedzili nas, którzy pracowali na rzecz rozwoju Kościoła w Stanach Zjednoczonych, pozostawiając nam trwałe dziedzictwo wiary i dobrych dzieł? W dzisiejszym pierwszym czytaniu widzieliśmy, jak Apostołowie, z mocą Ducha Świętego, wyszli z sali na piętrze, aby głosić wielkie dzieła Boże ludziom wszystkich narodów i języków. W tym kraju misja Kościoła zawsze polegała na przyciąganiu ludzi „ze wszystkich narodów pod słońcem” (Dz 2, 5) do duchowej jedności, wzbogacając Ciało Chrystusa mnogością ich darów. Dziękując za błogosławieństwa w przeszłości i rozważając przyszłe wyzwania, chcemy prosić Boga o łaskę nowej Pięćdziesiątnicy dla Kościoła w Ameryce. Oby na wszystkich obecnych zstąpiły, niczym języki ognia, żarliwa miłość do Boga i bliźniego wraz z zapałem do szerzenia królestwa Bożego!

W drugim czytaniu dzisiejszego poranka św. Paweł przypomina nam, że jedność duchowa – ta, która prowadzi do pojednania i ubogaca odmienność – ma swój początek i swój najwyższy wzór w życiu Boga Trójjedynego. Jako jedność czystej miłości i nieskończonej wolności Trójca Przenajświętsza nieustannie rodzi nowe życie w dziele stworzenia i odkupienia. Kościół jako „lud zjednoczony jednością Ojca i Syna, i Ducha Świętego” (por. „Lumen gentium”, 4) powołany jest do głoszenia daru życia, do ochrony życia i krzewienia kultury życia. Tu, w tej katedrze, myśl nasza biegnie oczywiście ku heroicznemu świadectwu złożonemu Ewangelii życia przez nieżyjących już kardynałów Cooke’a i O’Connora. Głoszenie życia, życia w obfitości, musi stanowić serce nowej ewangelizacji. Albowiem prawdziwe życie – nasze zbawienie – znaleźć można jedynie w pojednaniu, w wolności i w miłości, które są bezinteresownymi darami Boga.

Oto orędzie nadziei, jakie mamy głosić i wcielać w świecie, na którym egocentryzm, chciwość, przemoc i cynizm tak często zdają się dławić kruchy wzrost łaski w sercach ludzi. Św. Ireneusz z wielką przenikliwością zrozumiał, że wezwanie skierowane przez Mojżesza do narodu Izraela: „Wybierajcie życie!” (Pwt 30, 19) było najgłębszą racją naszego posłuszeństwa wobec wszystkich Bożych przykazań (por. „Adv. Haer.” IV, 16, 2-5). Może straciliśmy z pola widzenia, że w społeczeństwie, w którym Kościół wydaje się wielu legalistyczny i „instytucjonalny”, najbardziej niecierpiącym zwłoki wyzwaniem jest przekazywanie radości, jaka rodzi się z wiary i doświadczenia Bożej miłości.

Jestem szczególnie rad, że zgromadziliśmy się w katedrze św. Patryka. Może bardziej niż jakikolwiek inny kościół w Stanach Zjednoczonych miejsce to znane jest i kochane jako „dom modlitwy dla wszystkich narodów” (por. Iz 56, 7; Mk 11, 17). Każdego dnia tysiące mężczyzn, kobiet i dzieci wchodzą przez jej drzwi i znajdują pokój w jej murach. Arcybiskup John Hughes, który – jak nam przypomniał kardynał Egan – był inicjatorem budowy tej czcigodnej budowli, chciał wystawić ją w czystym stylu gotyckim. Chciał, aby ta katedra przypominała młodemu Kościołowi w Ameryce o wielkiej tradycji duchowej, której był spadkobiercą, i żeby była dla niego natchnieniem do lepszego wnoszenia tego dziedzictwa w budowę Ciała Chrystusa w tym kraju. Chciałbym zwrócić waszą uwagę na niektóre aspekty tej przepięknej struktury, które jak mi się wydaje służyć mogą za punkt wyjścia refleksji nad naszymi szczególnymi powołaniami w jedności tego mistycznego Ciała.

Pierwszy aspekt dotyczy okien z witrażami, przez które do środka dostaje się mistyczne światło. Widziane z zewnątrz okna te wydają się mroczne, ciężkie, wręcz ponure. Kiedy jednak wejdzie się do kościoła, ożywają one niespodziewanie; odbijając przechodzące przez nie światło, ukazują cały swój splendor. Wielu pisarzy – tu w Ameryce możemy przypomnieć Nathaniela Hawthorne’a – wykorzystywali obraz witraży dla opisania tajemnicy samego Kościoła. Dopiero od środka, dzięki doświadczeniu wiary i życia Kościoła, widzimy Kościół taki, jakim jest rzeczywiście: zatopiony w łasce, promieniejący urodą, przyozdobiony rozlicznymi darami Ducha. Wynika z tego, że my, którzy żyjemy życiem łaski w komunii Kościoła, wezwani jesteśmy do przyciągania wszystkich ludzi do wnętrza tej tajemnicy światła.

Nie jest to zadanie łatwe w świecie, który może być skłonny do patrzenia na Kościół, jak na te witraże, „z zewnątrz”: w świecie, który głęboko odczuwa potrzebę duchowości, lecz trudne wydaje mu się „wejście” w tajemnicę Kościoła. Także dla niektórych z nas w jego wnętrzu światło wiary może być osłabione przez rutynę, a splendor Kościoła przyćmiony przez grzechy i słabości jego członków. Przyćmienie to może brać się także z przeszkód napotykanych w społeczeństwie, które czasem wydaje się zapominać o Bogu i irytować się w obliczu najbardziej elementarnych wymogów chrześcijańskiej moralności. Wy, którzy poświęciliście swe życie dawaniu świadectwa miłości Chrystusa i budowie Jego Ciała, wiecie z codziennych kontaktów z otaczającym nas światem, jak czasem bywa kuszące poddanie się frustracji, rozczarowaniu czy wręcz pesymizmowi w odniesieniu do przyszłości. Jednym słowem, nie zawsze łatwo jest ujrzeć światło Ducha wokół nas, blask zmartwychwstałego Pana, który oświeca nasze życie i napawa nową nadzieją w swe zwycięstwo nad światem (por. J 16, 33).

Jednakże słowo Boga przypomina nam, że w wierze widzimy otwarte niebo i łaskę Ducha Świętego, które oświecają Kościół i przynoszą naszemu światu pewną nadzieję. „Panie, Boże mój – śpiewa Psalmista – stwarzasz je, gdy ślesz swego Ducha, i odnawiasz oblicze ziemi” (Ps 104, 30). Słowa te przywołują pierwsze stworzenie, kiedy „Duch Boży unosił się nad wodami” (Rdz 1, 2). Każą nam one patrzeć naprzód, ku nowemu stworzeniu, w dniu Pięćdziesiątnicy, kiedy Duch Święty zstąpił na Apostołów i ustanowił Kościół jako pierwszy owoc odkupionej ludzkości (por. J 20, 22-23). Słowa te nawołują nas do coraz głębszej wiary w nieskończoną moc Boga do przekształcania każdej ludzkiej sytuacji, do stwarzania życia ze śmierci i do rozjaśniania najciemniejszej nawet nocy. Każą nam też myśleć o innym przepięknym zdaniu św. Ireneusza: „Tam gdzie Kościół, tam i Ducha Święty; tam gdzie Duch Święty, tam też i Kościół, i wszelka łaska” („Adv. Haer.” III, 24,1).
Przyjaciele „Przymierza z Maryją” to wspólnota istniejąca przy Stowarzyszeniu Ks. Piotra Skargi od ponad trzech lat. Gromadzi ona najbardziej oddanych Czytelników pisma, którzy w sposób szczególny postanowili pomagać w rozwoju naszego dwumiesięcznika. Ciebie też, Drogi Czytelniku, zapraszamy do tego grona – do rodziny Przyjaciół „Przymierza z Maryją”!
W pierwszy piątek miesiąca lipca, o godzinie 15.00 w Bazylice Bożego Ciała w Krakowie odbędzie się comiesięczna wspólna Modlitwa Różańcowa w intencji Apostołów Fatimy i Przyjaciół „Przymierza z Maryją”.
„Korzenie ruchu obrońców życia w Polsce” - pod takim tytułem w rzeszowskim Klubie „Polonia Christiana” prelekcję wygłosi dr Paweł Momro - jeden z autorów monografii poświęconej działalności społecznej na rzecz prawa do życia w Polsce. Tym razem spotykamy się w sobotnie przedpołudnie w kawiarni Niebo w Mieście. Zapraszamy!
W sobotę 28 czerwca obchodzimy uroczystość Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny. To doskonały moment, aby zwrócić się do Matki Bożej z wiarą w to, że na końcu Jej Niepokalane Serce zatriumfuje! Jest to szczególnie ważne dzisiaj, kiedy świat ponownie balansuje na krawędzi globalnego konfliktu...
Apostolat Fatimy jest wspólnotą gromadzącą od 22 lat najbardziej oddanych Przyjaciół i Sympatyków Stowarzyszenia Ks. Piotra Skargi. To m.in. dzięki nim Stowarzyszenie może prowadzić misję budzenia sumień Polaków i szerzenia Orędzia Matki Bożej Fatimskiej. Warto dołączyć do niej zwłaszcza dziś, w uroczystość Bożego Ciała i tym samym dać kolejne świadectwo przywiązania do katolickich wartości.