W mieście Kankanady koło Mangaluru – stolicy południowoindyjskiego stanu Karnataka – sprofanowano katolicki kościół św. Alfonsy obrządku syro-malabarskiego. Trzej młodzi ludzie, którzy zaatakowali świątynię, zniszczyli figurę Chrystusa oraz sprofanowali Pismo Święte i szaty liturgiczne. Biskup diecezji Belthangady, na której terenie doszło do tego zdarzenia – Lawrence Mukkuzhy powiedział, że był to „czyn nikczemny”, który „zranił uczucia” wiernych.
O zamachu, którego dokonano 3 listopada o godz. 20.30 czasu miejscowego, poinformowała włoska agencja misyjna AsiaNews. Jeden z napastników, 24-letni Shibu Maniraj, wszedł do środka budynku i zniszczył figurę Chrystusa w zakrystii, sprofanował Pismo Święte, uszkodził stułę oraz porwał i założył na siebie szaty liturgiczne i w takim „ubraniu” uciekł z kościoła.
Członkowie wspólnoty chrześcijańskiej powiadomili media o kolejnym przejawie przemocy i profanacji miejsca świętego. Wcześniej ofiarami podobnych ataków były szkoła katolicka św. Teresy i kaplica w Padua.
Bp Mukkuzhy zwrócił uwagę, że w ciągu 23 lat istnienia parafii św. Alfonsy nie było żadnych szkód ani aktów wandalizmu. Hierarcha nazwał atak z 3 listopada „czynem nikczemnym”. Dodał, że „wydarzenia tego rodzaju nigdy nie powinny mieć miejsca w żadnym miejscu kultu”. Jednocześnie podziękował policji za współpracę, zaznaczył jednak, że jak na razie „nie są jeszcze jasne przyczyny” tej napaści, która „zraniła wrażliwość wiernych”.
Słowa biskupa potwierdził i dołączył do nich własne wyrazy potępienia przewodniczący Ogólnoindyjskiej Rady Chrześcijan (GCIC) – Sajan K George. Podkreślił, że jest to już 38. atak antychrześcijański w tym stanie, którego rząd, sprawowany przez BJP – ruch związany z ekstremistami hinduskimi – nie zapewnia bezpieczeństwa mniejszościom religijnym. S. George zarzucił miejscowym władzom współudział w tych działaniach i zwrócił uwagę na łatwość, z jaką ekstremiści unikają odpowiedzialności karnej. Dodał, że od rozpoczęcia aktów przemocy w Mangalurze w 2008 władze nie zrobiły nic, aby je powstrzymać.
Szyderczo niskie kary wydawane na sprawców tych czynów – jeśli w ogóle są orzekane – utwierdzają ich w poczuciu bezkarności. – Pozwalaja fundamentalistom nadal szerzyć terror i przemoc w stosunkach między wyznaniami – powiedział przewodniczący GCIC.
Źródło: KAI
Copyright © by STOWARZYSZENIE KULTURY CHRZEŚCIJAŃSKIEJ IM. KS. PIOTRA SKARGI | Aktualności | Piotr Skarga TV | Apostolat Fatimy