Politycy nie kierują się zasadami moralnymi przy podejmowaniu decyzji, nie ma dla nich znaczenia „dobro państwa i obywateli” – uważa tak odpowiednio 80 i 75 proc. respondentów sondażu, jaki przeprowadził Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego na zlecenie tygodnika katolickiego „Niedziela”. Badanie dotyczy wyborów parlamentarnych i stosunku do nich katolików.
Wśród respondentów niemal połowę stanowiły osoby w wieku od 36 do 55 lat. 60,7 proc. badanych zadeklarowało wykształcenie wyższe, a 24,3 proc. – wykształcenie średnie. Przeważała inteligencja i urzędnicy (47,8 proc.), a do licznej grupy zawodowej można też zaliczyć kupców, biznesmenów i przedsiębiorców (20,8 proc.).
Socjolodzy z ISKK zapytali m.in. o polityków i ich stosunek do zasad moralnych. 80 proc. respondentów jest zdania, że politycy nie kierują się zasadami moralnymi przy podejmowaniu decyzji. Również zdaniem 75,1 proc respondentów nie ma dla nich znaczenia „dobro państwa i obywateli”. Natomiast według badanych decydujący jest interes partyjny i prywatny – odpowiednio: 66,6 proc. i 63,6 proc. wskazań.
Nie najlepiej przez badanych widziana jest też konstytucyjna zasada równości wobec prawa. Aż 81,2 proc. respondentów jest zdania, że „są w Polsce grupy bardziej uprzywilejowane”. Tylko 15 proc. odpowiadających na pytania ankieterów jest przekonanych, że w miarę możliwości zasada ta jest respektowana.
ISKK zapytał również o kwestie ekonomiczne kraju i o procesy demokratyzacji. W sferze ekonomicznej kraju optymistami pod względem przyszłości jest tylko nieco ponad 13 proc. badanych, a blisko 87 proc. wyraziło odmienne zdanie. 15,2 proc. badanych jest optymistami, jeśli chodzi o sposób funkcjonowania demokracji w Polsce. Prawie 85 proc. ma pesymistyczne nastawienie na przyszłość pod tym względem. Respondenci wyrazili również obawy w związku z funkcjonowaniem w Polsce demokracji: 76,2 proc. badanych deklaruje swój niepokój, a optymistami jest tylko 23,8 proc. badanych.
Respondenci ocenili również politykę prorodzinną w Polsce. Prawie 3 proc. wyraża zadowolenie z jej funkcjonowania, a aż 97,1 proc. ma odmienne zdanie. Jeśli chodzi o kwestie moralne 97,4 proc. badanych uważa, że polityk, który publicznie głosi, że popiera metodę „in vitro”, nie może w pełni czuć się katolikiem. Zachowanie takiego polityka 74,2 proc. uznaje za jawne sprzeciwianie się nauce Kościoła, zaś 37,8 proc. uważa, że taki polityk nie powinien przystąpić do Komunii Św.
Ankieterzy ISKK postawili też pytania odnoszące się do moralnej kwalifikacji wyborców, którzy stoją przed dylematem: „iść czy nie iść do wyborów?”. 81,8 proc badanych uważa, że katolik ma obowiązek uczestniczenia w wyborach. Przeciwnego zdania jest 18,2 proc. Ponadto 78,6 proc jest zdania, że katolik powinien głosować na polityka respektującego katolickie zasady, a 21,4 proc. nie podziela takiego poglądu.
– Z danych statystycznych wyłania się nieciekawy obraz kondycji rodzimej polityki. Badani są zgodni, że mamy do czynienia z kryzysem elit – komentuje ks. Łukasz Jaksik. – Katolicy podzielają zdanie hierarchii w tych obszarach, gdzie dochodzi do styku polityki z moralnością. Wart podkreślenia jest też stopień akceptacji głoszonych przez Kościół postulatów – kontynuuje ks. Jaksik.
Publicysta „Niedzieli” zauważa, że choć katolicy dostrzegają kryzys elit, a nawet ich marazm – nie tylko wybierają się do urn w październikowych wyborach, ale powszechnie uznają to za obowiązek.
Źródło: KAI
Copyright © by STOWARZYSZENIE KULTURY CHRZEŚCIJAŃSKIEJ IM. KS. PIOTRA SKARGI | Aktualności | Piotr Skarga TV | Apostolat Fatimy