Doświadczamy dzisiaj smutnego paradoksu. W sytuacji, gdy świat stał się niegościnny, skomplikowany, często też niebezpieczny, młode pokolenie potrzebuje szczególnego rodzicielskiego wsparcia i przewodnictwa, a otrzymuje je w minimalnym zakresie. Wydaje się, że żaden inny gatunek nie naraża zdrowia i przyszłości swojego potomstwa w tak znacznym stopniu, jak człowiek. Dlaczego tak się dzieje ?
Wyścig po "sukces"
Bycie dobrym i mądrym rodzicem jest współcześnie trudniejsze niż kiedykolwiek. Rodzice przeciążają dzieci dodatkowymi zajęciami, by jak najwcześniej zdobyły różne umiejętności i nagrody. Dla znacznej części z nich dzieciństwo jest swoistym wyścigiem po sukces. Przyczyną tego stanu rzeczy jest fakt, że w społeczeństwie dominuje konsumpcjonizm i konkurencja. Dlatego rodzice uważają, że taka droga zwiększy szansę ich dziecka na sukces. Jednak rodzice mylą sukces z poczuciem bycia szczęśliwym. Sukces rozumieją najczęściej jako ukończenie renomowanej szkoły, zdobycie prestiżowego zawodu i odpowiedniej pensji; nie jest ważny rozwój duchowy i moralny (uczciwość, odpowiedzialność, wspaniałomyślność itp.). Często są to też działania związane z zaspokajaniem ich własnych ambicji, marzeń, niezrealizowanych celów kosztem dzieci. W konsekwencji rodzice bardziej dbają o to, by dzieci znały obce języki i tenis niż wartości oraz zasady etycznego i kulturalnego zachowania.
To dobrze, że jest bogata oferta zajęć dodatkowych dla dzieci. Pracujący rodzice korzystają z niej także dlatego, iż nie mają czasu zajmować się własnym potomkiem. Jeżeli uda się im zapisać dziecko do dobrego przedszkola czy szkoły z interesującą listą zajęć dodatkowych, są bardzo zadowoleni, bo spełnili swój obowiązek. Dziecko twórczo spędza czas i nie myśli "o głupotach". Poza placówką ma jeszcze dodatkowe zajęcia, więc pod koniec dnia pozostaje tylko kolacja, wieczorna kąpiel, sen i… święty spokój. Pojawia się znowu paradoks: rodzice, a często i dziadkowie są zaangażowani i podporządkowani temu, by dziecko dojechało w porę na zajęcia, wszyscy poświęcają temu swój czas i wysiłek, a w rezultacie nikt nie ma go dla dziecka jako człowieka.
[...]
Pełny tekst:
"Posłaniec Serca Jezusowego"