Jak zapobiegać rozwodom

2011-11-10 00:00:00
Jak zapobiegać rozwodom


Naukowcy z Instytutu American Values: dr William Doherty, który wykłada także na Uniwersytecie Minnesoty i emerytowana sędzia Sądu Najwyższego w Georgii, LeahWardSears, dowiedli, że w przypadku około czterdziestu procent par, będących w trakcie procesu rozwodowego, jeden z małżonków – a niekiedy oboje – chciałby się pojednać. Proponują więc uchwalenie pakietu praw „drugiej szansy”, który miałby zapobiegać niepotrzebnym rozstaniom.

Większość ludzi sądzi, że do rozwodu dochodzi wskutek długotrwałych konfliktów małżeńskich. Jak się jednak okazuje, jest to fałszywe przekonanie. Dr Doherty i sędzia Sears napisali ostatnio w dzienniku „The Washington Post”, że duże konflikty i nadużycia ma za sobą mniejszość rozwodzących się. Częściej rozwodzą się pary, które nieumiejętnie rozwiązywały swoje codzienne spory. Uczeni dodali, że to właśnie rozwody tzw. przeciętnych par są „najbardziej szkodliwe dla dzieci”. A ponieważ państwo ma istotny interes w ochronie dobra dzieci, to powinno zapobiegać tego typu rozstaniom – argumentują uczeni.

Doherty i Sears opracowali projekt zmian prawnych dotyczących spraw rozwodowych. Zalecają, by pary musiały oczekiwać na wszczęcie rozprawy rozwodowej co najmniej rok, aby ostudzić emocje, pod wpływem których zapadła decyzja o rozstaniu. Dzięki temu małżeństwa przeżywające poważne kryzysy będą miały więcej czasu na przemyślenie decyzji. Ma to istotne znaczenie w przypadku małżeństw z dziećmi.

Ponadto naukowcy zalecają, by prawo zobowiązywało osoby zamierzające wystąpić o rozwód, do wcześniejszego powiadomienia małżonka o zamiarze złożenia pozwu rozwodowego. Miałyby one wysyłać list ostrzegawczy, dzięki któremu mąż lub żona mogliby się w porę zorientować, że w ich związku dzieje się coś niedobrego.

Parom powinno się także zapewnić dostęp do odpowiednio przeszkolonych mediatorów, którzy podjęliby próbę pojednania małżonków.

Źródło: LifeSiteNews.com, AS

Wiosną 2004 roku 54-letnia Francuzka Bernadette Marie Helene Vernamat wybrała się z pielgrzymką do Libanu, do grobu św. Charbela. Kobieta chorowała na złośliwego raka piersi i żołądka. Po spowiedzi i Komunii św. odmówiła cały Różaniec przy grobie świętego. Badania, które zrobiła po powrocie do domu, wykazały jej całkowite uzdrowienie. Tak działa ten wyjątkowy mnich z Libanu, za wstawiennictwem którego łaskę uzdrowienia otrzymały już tysiące osób.
Rankiem 16 lipca 1251 r., gdy Szymon Stock odmawiał piękną, ułożoną przez siebie modlitwę Flos Carmeli, wedle jego własnej relacji jaką zdał ojcu Piotrowi Swayngtonowi, swojemu sekretarzowi i spowiednikowi: "nagle ukazała mi się Matka Boża w otoczeniu wielkiej niebiańskiej świty i trzymając w ręce habit Zakonu, powiedziała mi: "Weź, Najukochańszy Synu, ten szkaplerz twego Zakonu, jako wyróżniający znak i symbol przywilejów, który otrzymałam dla ciebie i dla wszystkich synów Karmelu. Jest to znak zbawienia, ratunek pośród niebezpieczeństw, przymierze pokoju i wszechwieczna ochrona. Kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego".
„Proroctwa nie lekceważcie. Przepowiednie dla Polski” Pawła Kota i Adama Kowalika to fascynująca podróż po proroctwach, które Pan Bóg i Najświętsza Maryja Panna skierowali do nas za pośrednictwem polskich i zagranicznych wizjonerów.
Dlaczego we współczesnym świecie próbuje się pokazać wspólność celów ruchu syjonistycznego z chrześcijaństwem? Dlaczego „chrześcijański syjonizm” ma tak duży wpływ na decyzje polityczne o wymiarze globalnym, angażujące w politykę Izraela wiele państw świata, w tym Stany Zjednoczone? Czy „chrześcijański syjonizm”, mocny raczej w środowiskach ewangelickich, ma swoich zwolenników także w Polsce? Odpowiedzi na te pytania szukać można w nowym kwartalniku, który Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi przygotowało dla czytelników szukających rzetelnych informacji, które trudno znaleźć w innych mass mediach.
Przyjaciele „Przymierza z Maryją” to wspólnota istniejąca przy Stowarzyszeniu Ks. Piotra Skargi od ponad trzech lat. Gromadzi ona najbardziej oddanych Czytelników pisma, którzy w sposób szczególny postanowili pomagać w rozwoju naszego dwumiesięcznika. Ciebie też, Drogi Czytelniku, zapraszamy do tego grona – do rodziny Przyjaciół „Przymierza z Maryją”!