Podczas stanu wojennego, Kościół, tak jak wiele razy w ciągu dziejów narodu polskiego stanął po stronie Narodu. O roli, jaką odegrał Jan Paweł II w obliczu stanu wojennego, przypomnieli kardynał Józef Glemp oraz ks. prof. Piotr Nitecki.
Ks. prof. Nitecki w poniedziałek wziął udział w sesji "Jan Paweł II w obliczu stanu wojennego", którą zorganizował Oddział Wrocławskiego Instytutu Pamięci Narodowej. Przypomniał działania, jakie podejmował Jan Paweł II, doskonale znający sytuację w Polsce. Ks. Nitecki przywoływał słowa Papieża Polaka wypowiedziane 13 grudnia 1981 r. na placu Świętego Piotra: "Nie może być przelewana polska krew, bo zbyt wiele jej wylano, zwłaszcza w czasie ostatniej wojny. Trzeba uczynić wszystko, aby w pokoju budować przyszłość Ojczyzny".
Obok publicznych wypowiedzi na temat sytuacji w Polsce Papież podejmował także inne konkretne działania: delegował wysłanników papieskich do Polski, podejmował rozmowy z przedstawicielami rządu w Polsce. Ksiądz prof. Nitecki odczytał również fragmenty listu Ojca Świętego do gen. Jaruzelskiego. Domagał się w nim "zaprzestania działań, które przynoszą ze sobą rozlew krwi bratniej", stanowczo prosił o zniesienie stanu wojennego, respektowanie praw człowieka i rozwiązywanie trudnych spraw metodą dialogu.
We wtorek rano, w sanktuarium św. Andrzeja Boboli w Warszawie podczas Mszy św. upamiętniającej 30. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego, rolę Jana Pawła II przypomniał również prymas senior kardynał Józef Glemp. Przypomniał, że rok 1981 obfitował w wydarzenia "bliskie Kościołowi i bardzo zakorzenione w Kościół". Był to przecież rok, w którym doszło do zamachu na Jana Pawła II i śmierci Prymasa Tysiąclecia kard. Stefana Wyszyńskiego, a ostatnie dni roku przyniosły wprowadzenie stanu wojennego.
Jak wspominał prymas senior, 13 grudnia podczas modlitwy Anioł Pański, Jan Paweł II "przypomniał nam, żebyśmy wszyscy zachowali ufność Matce Bożej - naszej Opiekunce i Wspomożycielce". Tego samego dnia w godzinach wieczornych na Placu św. Piotra zgromadziła się młodzież ze wspólnoty Comunione e Liberazione (Komunia i Wyzwolenie), by modlić się wspólnie z wikariuszem diecezji rzymskiej kard. Ugo Polettim. Ojciec Święty ukazał się wtedy w oknie i wypowiedział słowa zachęty i pociechy – przypomniał kard. Glemp. Jak dodał, Jan Paweł II śledził wydarzenia w kraju, ale "oddalony od Polski, przeżywał to w sposób ogromny.
Źródło: naszdziennik.pl, deon.pl