Katolicyzm w nazwie uniwersytetu przeszkadza rektorowi

2011-12-21 00:00:00
Katolicyzm w nazwie uniwersytetu przeszkadza rektorowi

Sześćset lat tradycji ma pójść w zapomnienie – taką decyzję podejmą najpewniej władze Katolickiego Uniwersytetu w Lowanium w Belgii, które zamierzają usunąć z nazwy uczelni słowo „katolicki”. Sformułowanie przeszkadza w budowaniu postępowego wizerunku uczelni. 

Uniwersytet w Lowanium jest jednym z najważniejszych katolickich uniwersytetów w Europie, został założony w 1425 r. Aby nie zmieniać dobrze kojarzącego się skrótu nazwy uczelni, jej władze próbują znaleźć zastępstwo dla słowa „katolicyzm”, tak aby również zaczynało się na „k”. - Takie działanie pozwoli zapobiec pewnym problemom za granicą, gdzie słowo "katolicki" ma negatywne konotacje. Katolicki to należący do instytucji Kościoła – wyjaśnia rektor, prof. Mark Waer. 
 
Wcale nie wyrzekamy się naszych korzeni, które tkwią w tradycji katolickiej. Chcemy jednak w sposób proaktywny otworzyć się na inne typy widzenia świata – dodaje szef uczelni. Trudno jednak nie dostrzec, że owe „inne typy widzenia świata” są skrajnie odmienne od jego katolickiej wizji. Jak podaje „Nasz Dziennik” placówka już prowadzi badania na embrionalnych komórkach macierzystych i w obrębie in vitro, a pracownicy deklarują swe poparcie choćby dla eutanazji.
 
Próba usunięcia z nazwy uczelni słowa „katolicki” ma jeszcze jedno dno. Miejsca w Radzie Uczelni nienazywającej się już katolicką mógłby łatwiej zostać pozbawiony prymas Belgii abp André-Joseph Léonard.  Rada uniwersytetu decydujące m.in. o tożsamości tej placówki. Również tradycyjne logo uczeni może przeszkadzać uczynić z niej szkołę postępową – symbolem Uniwersytetu jest bowiem Matka Boska Stolica Mądrości. Od dłuższego czasu logo to skutecznie wypierane jest na rzecz dwóch innych emblematów - niebieskiego prostokąta, w który wpisana jest nazwa uczelni, oraz klucza, w którego główce mieści się data założenia placówki - 1425 rok. 


 
Źródło: naszdziennik.pl
 
Rankiem 16 lipca 1251 r., gdy Szymon Stock odmawiał piękną, ułożoną przez siebie modlitwę Flos Carmeli, wedle jego własnej relacji jaką zdał ojcu Piotrowi Swayngtonowi, swojemu sekretarzowi i spowiednikowi: "nagle ukazała mi się Matka Boża w otoczeniu wielkiej niebiańskiej świty i trzymając w ręce habit Zakonu, powiedziała mi: "Weź, Najukochańszy Synu, ten szkaplerz twego Zakonu, jako wyróżniający znak i symbol przywilejów, który otrzymałam dla ciebie i dla wszystkich synów Karmelu. Jest to znak zbawienia, ratunek pośród niebezpieczeństw, przymierze pokoju i wszechwieczna ochrona. Kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego".
„Proroctwa nie lekceważcie. Przepowiednie dla Polski” Pawła Kota i Adama Kowalika to fascynująca podróż po proroctwach, które Pan Bóg i Najświętsza Maryja Panna skierowali do nas za pośrednictwem polskich i zagranicznych wizjonerów.
Dlaczego we współczesnym świecie próbuje się pokazać wspólność celów ruchu syjonistycznego z chrześcijaństwem? Dlaczego „chrześcijański syjonizm” ma tak duży wpływ na decyzje polityczne o wymiarze globalnym, angażujące w politykę Izraela wiele państw świata, w tym Stany Zjednoczone? Czy „chrześcijański syjonizm”, mocny raczej w środowiskach ewangelickich, ma swoich zwolenników także w Polsce? Odpowiedzi na te pytania szukać można w nowym kwartalniku, który Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi przygotowało dla czytelników szukających rzetelnych informacji, które trudno znaleźć w innych mass mediach.
Przyjaciele „Przymierza z Maryją” to wspólnota istniejąca przy Stowarzyszeniu Ks. Piotra Skargi od ponad trzech lat. Gromadzi ona najbardziej oddanych Czytelników pisma, którzy w sposób szczególny postanowili pomagać w rozwoju naszego dwumiesięcznika. Ciebie też, Drogi Czytelniku, zapraszamy do tego grona – do rodziny Przyjaciół „Przymierza z Maryją”!
W pierwszy piątek miesiąca lipca, o godzinie 15.00 w Bazylice Bożego Ciała w Krakowie odbędzie się comiesięczna wspólna Modlitwa Różańcowa w intencji Apostołów Fatimy i Przyjaciół „Przymierza z Maryją”.